Obserwuj w Google News

Magdalena Ogórek jest bezpieczna? Sąd przedłużył areszt dla jej stalkera. "Zaburzenia zdrowia psychicznego"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
26.05.2022 12:27
Zareaguj Reakcja

Stalker, który prześladował Magdalenę Ogórek, pozostanie w areszcie. Sąd miał poinformować, że u prześladowcy dziennikarki TVP stwierdzono zaburzenia psychiczne, przez które może być zagrożeniem dla otoczenia. 

Magdalena Ogórek
fot. screen: YouTube / Gazeta.pl

Magdalena Ogórek zyskała rozpoznawalność dzięki działalności politycznej, była między innymi bliską współpracowniczką Aleksandra Kwaśniewskiego i Grzegorza Napieralskiego. W 2015 roku sama stała się ważną postacią partii SLD i kandydatką w wyborach prezydenckich. Nie osiągnęła imponującego wyniku, postanowiła rozstać się z polityką i rozpoczęła pracę dziennikarki i prezenterki Telewizji Polskiej. Mogliśmy oglądać ją w programie "W kontrze", gdzie w duecie z Jarosławem Jakimowiczem budziła spore kontrowersje, prowadzi także "Minęła dwudziesta" i "W tyle wizji". Określana mianem twarzy TVP, zdaniem wielu osób reprezentuje prorządowy i prawicowy obraz telewizji publicznej, a jej wypowiedzi wielokrotnie były krytykowane.

Ogórek ma także oddane grono wielbicieli, niestety wśród nich znalazł się także Mariusz M., który stanowił dla 43-latki zagrożenie. W listopadzie 2021 roku wysyłał do niej przerażające wiadomości, ostatecznie został zatrzymany po tym, jak rzucił się Magdalenę na premierze jej książki. Wbrew sądowym zakazom mężczyzna nadal nękał gwiazdę TVP, za co został osadzony w areszcie. Miał opuścić go 27 czerwca 2022 roku, ale jak poinformował "Super Express", nie wyjdzie na wolność przez kolejne miesiące. Powodem mają być problemy psychiczne, przez które mógłby stanowić zagrożenie.

Redakcja poleca

Stalker Magdaleny Ogórek nie wyjdzie na wolność? Mariusz M. miał zostać uznany za niepoczytalnego

Jak informuje "Super Express", w środę 25 maja Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zadecydował o przedłużeniu aresztu dla Mariusza M. o kolejne trzy miesiące. W uzasadnieniu miano poinformować, że u mężczyzny stwierdzono schizofrenię paranoidalną. Choroba może objawiać się omamami i urojeniami, co mogłoby czynić Mariusza M. niebezpiecznym dla otoczenia, w tym Magdaleny Ogórek, którą prześladował. Miał on otrzymać opiekę lekarza psychiatry.

Według informacji "Super Expressu" Mariusz M. miał twierdzić, że Ogórek jest bliską mu osobą. Co więcej, wyznał, że planuje wspólną przyszłość u boku dziennikarki.

- Tych wiadomości, zdjęć była ogromna ilość. Pisał do mnie wiadomości, w których sens był następujący „Nie mogę cię mieć, to nikt nie będzie cię miał. Zabiję cię” [...]. Mówię o tym, bo to jest mój apel. Nie bójcie się iść na policję. Gdyby ten mężczyzna miał przy sobie nóż, mogłoby dojść do nieszczęścia - mówiła Magdalena w rozmowie z tabloidem.

Magdalena Ogórek
fot. screen: Instagram / magdalena.ogorek