Oceń
Łukasz Simlat mierzy się z koronawirusem. Aktor "BrzydUli" opowiedział o swojej chorobie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Simlat zdradził też swoje metody walki z Covidem, czym wprawił niektórych niemal w osłupienie. Ponieważ nie mógł uzyskać żadnych porad od lekarzy, postanowił działać sam.
"Ponieważ nikt nic nie wie i nigdzie nie można się dodzwonić, pozwalam sobie napisać parę wskazówek nabytych własnym doświadczeniem. Covid uwielbia zimno. Nienawidzi gorąca. Wskazane wszystkie formy wygrzewania: termofor, nogi do miednicy z bardzo gorącą wodą i 1/3 butelki octu, wygrzewać stopy około 15 minut, dolewając wody z czajnika" - czytamy we wpisie Simlata.
Limity w sklepach - od kiedy i jakie limity osób obowiązują? [KORONAWIRUS]
Łukasz Simlat ma koronawirusa. Aktor zdradził swoje sposoby na walkę z chorobą
Nie zabrakło domowych przepisów na zdrowotne napary. Aktor zdradził też, co jego zdaniem nie warto jeść w okresie przechodzenia koronawirusa. Simlat nie poleca jeść surowych owoców oraz warzyw. Aktor polecił też nieco kontrowersyjną maść, czyli smarowanie pleców i oskrzeli roztopionym gęsim smalcem z łyżką spirytusu.
Niektórzy fani nie dowierzali w porady Simlata, inni za nie dziękowali. Pojawiło się też pytanie, jak obecnie czuje się Simlat.
"Nie do końca, wychodzę na prostą po 14 dniach niezbyt lekkiej masakry..." - napisał.
Łukasz Simlat jest kolejną z gwiazd, która w ostatnim czasie przeszła koronawirusa. Walkę z chorobą opisywali m.in. Maja Ostaszewska, Dorota Gardias, Alżbeta Lenska oraz Rafał Cieszyński.
RadioZet.pl
Oceń artykuł