Oceń
Barbara Kurdej-Szatan obecnie odbudowuje swoją pozycję w krajowym show-biznesie. Po kontrowersyjnej wypowiedzi dotyczącej Straży Granicznej rozstała się z Telewizją Polską w atmosferze skandalu. Mimo wizerunkowych problemów poradziła sobie w branży, obecnie możemy coraz częściej oglądać ją na ekranie. Regularnie udziela także wywiadów i jest aktywna w mediach społecznościowych. Jednak jej najnowsza wypowiedź dotycząca podwyżek w Polce może poszerzyć grono krytyków.
Kurdej-Szatan o rachunkach za prąd i wodę. Zachęca Polaków do oszczędności
W rozmowie z portalem Pomponik Barbara Kurdej-Szatan postanowiła odnieść się do kwestii podwyżek. Rachunki za ogrzewanie, prąd i wodę przerażają Polaków, wiele osób nie ma środków na to, by je opłacić. Aktorka przyznała, że stara się oszczędzać i nie generować wysokich kosztów.
- My generalnie nie wydajemy jakoś dużo. Na pewno ja teraz bardziej zwracam uwagę na to, żeby gasić wszędzie światło, bo bardzo nie lubię, jak się niepotrzebnie świeci. Teraz tym bardziej - poinformowała.
Z kolei mąż aktorki Rafał Szatan zaapelował do fanów o oszczędzanie wody.
- Pijmy ją, myjmy się regularnie, ale oszczędzajmy! Niech ten przekaz zostanie z wami wszystkimi - stwierdził.
Basia nie ukrywa, że w związku z podwyżkami postanowiła z rodziną nieco zacisnąć pasa, a ekologiczne podejście może jedynie pomóc w oszczędzaniu.
- Jeśli ktoś tego nie robił, to teraz powinien po prostu wdrożyć to w życie - oceniła.
Pytanie, czy Kurdej-Szatan nie zostanie posądzona o oderwanie od rzeczywistości, podobnie jak wiele innych gwiazd. Za swoje słowa o pieniądzach z krytyką musiała mierzyć się między innymi Maryla Rodowicz.
Oceń artykuł