Kuba Wojewódzki złamał prawo i się tym chwali? "Powinna być konfiskata i kara"
Kuba Wojewódzki słynie z miłości do drogich i szybkich aut. Swoimi nowymi maszynami chętnie chwali się w sieci, podobnie jak spotkaniami z uprzejmymi stróżami prawa z "drogówki". Tym razem pokazał zdjęcie, na którym widać, że łamie prawo.
Kuba Wojewódzki podzielił się nową fotką swojego sportowego auta. Udostępnił także zdjęcie z wewnątrz maszyny, które zrobił podczas jazdy. Widać, że złamał prawo i bardzo mocno przekroczył dopuszczalną prędkość. Jedni internauci żartują, inni nie zostawiają na Wojewódzkim suchej nitki.
Zobacz także: Wojewódzki gani Piróga miażdżącego Pawłowicz. Wypomina mu przeszłość. "Jesteś dokładnie taki sam"
Kuba Wojewódzki pędził drogą ekspresową 250 km/h
Kuba Wojewódzki do całej sprawy podchodzi z żartem. Przy zdjęciu wytłumaczył, że "obiecał, że szybko wróci do domu". Na fotkach widać, że dziennikarz swoim czerwonym Ferrari przemierza polską drogę ekspresową, przekraczając tym samym dozwoloną prędkość o 140 km/h, za co prowadzący auto powinien stracić prawo jazdy. Choć nie ma pewności, że kierował Wojewódzki, wielu komentujących zareagowało krytycznie na tego typu przechwałki.
"I już odcięło?", "W takich rażących przypadkach (łamania prawa z premedytacją przez znaną osobę) sąd powinien w interesie społecznym automatycznie zatrzymywać prawo jazdy", "Właśnie przez takie głupoty giną ludzie na drogach, przestrzegajmy przepisów!!!", "Zobaczył jak niski wyrok sąd wymierzył Durczokowi, więc nie ma dużo do stracenia, nabrał ochoty i odwagi" - głoszą komentarze w sieci. Wojewódzki nic sobie nie robi z krytycznych uwag. Zareagował wpisem, że nie może pisać, bo jest na komisariacie.
Co ciekawe, zachowanie dziennikarza skomentował także Jan Mencwel ze stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze". Zauważył, że za to powinna spotkać Wojewódzkiego kara adekwatna do jego możliwości finansowych: "Za to powinna być grzywna proporcjonalna do zarobków i konfiskata samochodu" - stwierdził.
Przechwałki Kuby Wojewódzkiego znalazły też swoich fanów, który komentują z żartem: "Ograniczenie do 250?". Niektórzy wręcz przekonują, że takim aucie taka prędkość jest bezpieczna. "Szanowny Panie, dobre auto na dobrej drodze (tutaj widzę trzy pasy) przy sprawnym kierowcy oraz przy dobrej pogodzie to naprawdę nie zagrożenie. Pojeździ Szanowny Pan lepszym autem to się przekona. Sam dałbym Panu like 15 lat temu" - brzmi odpowiedź na zarzut Jana Mencwela.
RadioZET.pl/AS
Tu się dzieje
