Obserwuj w Google News

Krzysztof Skiba kpi z Kaczyńskich. „Czekam, kiedy Lecha ogłoszą Bogiem Polski”

Anna Skalik
2 min. czytania
14.09.2022 23:19

W mediach społecznościowych Krzysztofa Skiby pojawił się długi wpis o prześmiewczym charakterze, w którym wokalista drwi z zapowiadanego niedawno filmu o Lechu Kaczyńskim. Wokalista Big Cyca przedstawił nową, swoją własną wersję mitu o Prometeuszu. To do niego odnosi się nazwa rzeczonego filmu o polskim prezydencie.

Krzysztof Skiba
fot. Instagram/@skibabigcyc/screen/Beata Zawrzel/REPORTER/EAST NEWS

Krzysztof Skiba to artysta doskonale znany na polskiej scenie muzycznej, który przez lata swojej działalności realizuje się również jako dziennikarz, felietonista, a także satyryk. Wokalista Big Cyca słynie z tego, że nie owija w bawełnę i chętnie wykorzystuje swoją erudycję oraz zdolności retoryczne do niezwykle błyskotliwego i celnego podsumowywania polskiej rzeczywistości społecznej i politycznej.

Niedawno Skiba bez litości ocenił „Wiadomości” TVP, wskazując, że stosuje się tam techniki rodem z PRL. Bardzo chętnie artysta podsumowuje działania rządu i kpi z ludzi obozu władzy. Wygląda na to, że właśnie wokalista Big Cyca dowiedział się o planach stworzenia filmu o Lechu Kaczyńskim. Będzie to dzieło zatytułowane „Prometeusz polski. Lech Kaczyński i Gruzja”, które otrzymało dofinansowanie z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zobacz także: Edyta Pazura ostro do internauty, który nazwał ją „lewaczką”: „Należę do szuflady „za bogaci”"

Krzysztof Skiba kpi z Kaczyńskich. „Czekam, kiedy Lecha ogłoszą Bogiem Polski”

W mediach społecznościowych Krzysztofa Skiby pojawił się długi wpis o prześmiewczym charakterze, w którym wokalista przedstawił nową, swoją własną wersję mitu o Prometeuszu. To do niego odnosi się nazwa rzeczonego filmu o Kaczyńskim. Jak zauważa żartobliwie muzyk Big Cyca, film niewątpliwie będzie „epokowym dziełem” – podobnie jak „hit komediowy Smoleńsk”, bo pracować nad nim będzie dokładnie ta sama ekipa.

I już sam ten fakt jest gwarancją, że film będzie tak udany, że nikt oprócz szkół, które zobaczą go w ramach zajęć, nie pośpieszy ochoczo do kina – stwierdza prześmiewczo. Chyba że w ramach obowiązkowej pielgrzymki organizowanej przez lokalnych proboszczów pod tytułem „Zgrzeszyłeś, nabroiłeś. Twoja wina, idziesz do kina” – wyjaśnia.

Redakcja poleca

Krzysztof Skiba uważa, że film będzie pisaniem historii na nowo, co już jest zauważalne w szkolnych podręcznikach.

Udało się wymazać Lecha Wałęsę i wstawić braci Kaczyńskich. Według najnowszych odkryć Jarosław wspierał strajk w Gdańsku, siedząc w domu, w kuchni w Warszawie i zajadając się chlebem z marmoladą – drwi Skiba i wyśmiewając prezesa Prawa i Sprawiedliwości, zastanawia się nad tytułem filmu.

Zastanawia odważny tytuł filmu, bo jak pamiętamy z mitu o Prometeuszu to Prometeusz, który ulepił człowieka z gliny i wykradł dla niego ogień z Olimpu, miał niezbyt rozgarniętego brata, który przyczynił się swym gapiostwem do wielu nieszczęść i krzywd ludzkich. Brat Prometeusza, to więc straszna gapa i psuja, a także krzywdziciel. Brat Lecha dokładnie tak jak w greckim micie, także już wiele popsuł, a zanosi się na to, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i w dziele niszczenia ma w zapasie kilka nowych pomysłów – podsumowuje Skiba i zapowiada, że tylko czeka, kiedy Lech Kaczyński stanie się „Bogiem Polski”.

Internauci jak zwykle gratulują Skibie ciętego języka i żartobliwego podejścia. Niektórzy jednak przekonują, że tu już nie ma z czego się śmiać.