Obserwuj w Google News

Kasia Glinka komentuje randkę byłego partnera. Szczere słowa gwiazdy

Anna Skalik
2 min. czytania
30.08.2022 16:45
Zareaguj Reakcja

W połowie lipca do mediów trafiła wieść, że Katarzyna Glinka i jej partner Jarosław Bieniecki rozstali się. Teraz uprzejmy internauta "doniósł" aktorce o tym, że jej eks udał się na randkę z tajemniczą blondynką. Reakcja aktorki ujmuje.

Katarzyna Glinka
fot. Instagram/@katarzynaglinka/screen

Zaledwie kilka tygodni temu media obiegła wieść o tym, że Katarzyna Glinka rozstała się z partnerem Jarosławem Bienieckim, a do sieci trafiły właśnie zdjęcia mężczyzny w towarzystwie tajemniczej blondynki. Choć Glinka i Bieniecki nie są już razem, „uprzejmy” internauta postanowił poinformować gwiazdę „Barw szczęścia” o tym, z kim spotyka się jej eks.

Aktorka w nieco żartobliwy sposób zareagowała na „donos” internauty. Zdobyła się na szczery post, który pokazuje gorzką rzeczywistość.

Zobacz także: TzG: widzowie zbulwersowani wynikiem głosowania. Wskazują, kto powinien odpaść. „Wstyd”

Kasia Glinka komentuje randkę byłego partnera

Na Instagramie Glinka zamieściła screen komentarza, jaki pod jej wpisem dodał internauta. Postanowił poinformować aktorkę o tym, że kobieta, z którą spotkał się jej były partner, jest młoda, wysportowana i naprawdę piękna. Przekonując, że informuje nie dla hejtu, „donosiciel” ocenił także, że Bieniecki i blondynka zdecydowanie do siebie pasują.

Co na to Glinka? Szczerze odpowiedziała, że zdarza się jej patrzeć na młodsze od niej kobiety i myśleć o randkach i pełnych swobody czasach. Jednak kiedy patrzy na swoje dzieci, słyszy, jak mówią, że ją kochają, to wie, że jest we właściwym miejscu.

Czasem zastanawiam się, czy tacy ludzie robią to świadomie, poprawiając sobie w ten sposób humor ? Czy faktycznie z dobrego serca chcą sprzedać mi super informację? – zastanawia się Glinka. No cóż, drogi Panie -  zdecydowanie młodość jest dziś w cenie. Nie trzeba się niczym przejmować, można się zajmować tylko sobą, nie ma się zbyt wielu obowiązków, można się bawić, chodzić na randki, ćwiczyć i korzystać z życia – wylicza aktorka i dodaje z dystansem: Nie to, co STARA MATKA.

Redakcja poleca

Jak wyjaśniła, choć nie jest już tak młoda i „tu coś skrzypi, tam coś boli” to jednak czuje, że jej życie wygląda tak, jak chce. Przyznała, że nie ma potrzeby gonienia za rzeczami ulotnymi i dającymi prawdziwe, a nie ulotne szczęście.

Dwójka dzieci na pokładzie, praca, gotowanie, usypianie, rozwożenie do szkół i przedszkoli, tu coś skrzypi tam coś boli. Czasem faktycznie tez tęsknym wzrokiem oglądam w gazetach piękne zdjęcia młodych kobiet, które chodzą na randki z Panami, którzy im fundują dobre wieczory i przyjemności. Także naprawdę dziękuję Panu za info! – zwraca się do internauty.

Też mi się zdaje, że z taką młodą i wysportowaną życie może być rajem. A potem idę obudzić moich Synów - zaraz po tym jak rozruszam nogę - bo coś mi ostatnio pod kolanem szwankuje. Patrzę na ich śliczne uśmiechnięte buźki, słyszę pierwsze „Mama kocham Cię”. Przyjedziesz po mnie do żłobka ? Co zjemy na śniadanie? Zrobię Ci plastelinę z mango. I wiem, że jestem we właściwym miejscu i żyję dokładnie tak jak powinnam – skwitowała aktorka.

Ciekawe czy „donosicielowi” poszło w pięty.