Jerzy Zelnik przeszedł koronawirusa. Zdradził, co mu pomogło w chorobie
Jerzy Zelnik podobnie jak mnóstwo gwiazd ma za sobą koronawirusa. Aktor w rozmowie z "Faktem" zdradził, co mu pomogło przejść chorobę.

Koronawirus nie ustępuje. Wciąż mnóstwo zwykłych śmiertelników, ale i znanych osób choruje. Sporo osób zaszczepiło się również przeciw COVID-19. Jerzy Zelnik, aktor, którego zagorzali fani kojarzą z "Klanu" również ma za sobą koronawirusa. W przeciwieństwie do dawnego kolegi z serialu, Jacka Borkowskiego, Zelnik nie wymagał pobytu w szpitalu. W rozmowie z "Faktem" aktor zdradził, jak przeszedł koronawirusa.
Zobacz też: Dorota Naruszewicz wraca do showbiznesu? Gwiazda "Klanu" zaskoczyła wyznaniem
Jerzy Zelnik przeszedł koronawirusa. Zdradził, co mu pomogło w chorobie
"Właśnie pokonałem koronawirusa. Dzięki Bogu był dla mnie łaskawy i to było coś jak lekkie przeziębienie" - powiedział w rozmowie z "Faktem". Aktor czuł się na tyle dobrze, iż mógł pracować. To właśnie praca postawiła niejako aktora na nogi.
"Praca mi na pewno pomogła w dobrym samopoczuciu. (...) Ja, mimo że chorowałem, to codziennie pisałem i pracowałem. Piszę nowy scenariusz i tego nie zaprzestałem" - powiedział Zelnik w rozmowie z "Faktem".
Mimo że Zelnik na swoim koncie ma mnóstwo rozmaitych ról, przez wielu kojarzony jest z "Klanem" i postacią Krzysztofa Malickiego. Aktor skrytykował ostatnio serial, który jego zdaniem przed laty był dużo lepszy.
"Mam za dużo innych ciekawych zajęć, by wchodzić w mało ambitną telenowelę, która nie ma końca. To już nie dla mnie. Ja jestem zwolennikiem piękna, a nie bylejakości i pospolitości, a taka jest teraz ta produkcja - powiedział "Faktowi" Zelnik.