"Jeden z dziesięciu" znika z anteny? Oświadczenie TVP: "Oczekiwania wykraczają poza standardy"
"Jeden z dziesięciu" zniknie z TVP? Stacja wydała oświadczenie w związku z pogłoskami o zakończeniu emisji słynnego teleturnieju.

Czy teleturniej " Jeden z dziesięciu" rzeczywiście zniknie z anteny Telewizji Polskiej? Takie pogłoski wywołało nietypowe zakończenie programu przez prowadzącego Tadeusza Sznuka. Gospodarz teleturnieju miał w zwyczaju zapraszać na kolejne odcinki, jednak tym razem zaskoczył widzów, mówiąc po prostu: "Widzom dziękujemy za obecność. I to koniec".
Widzowie programu zaniepokoili się tym, co wyrażali później w sieci. Co więcej, zwrócili uwagę, że w godzinach emisji "Jednego z dziesięciu" nie ma tym razem zaplanowanych nowych odcinków. Zaczęły pojawiać się pytania, czy nowy sezon będzie realizowany. Ci, którzy bezskutecznie próbowali się do programu zgłosić, stwierdzili, że najwyraźniej nowe odcinki nie były nagrywane.
Zobacz także: John Travolta przerwał milczenie po śmierci żony. "Czułem się przesiąknięty bólem"
Jeden z dziesięciu zniknie z TVP? Stacja wydała oświadczenie
Po pewnym czasie głos zagrał przedstawiciel producenta Euromedia TV. W rozmowie z WP.pl ujawnił, że od pewnego czasu współpraca pomiędzy produkcją a TVP układa się dość trudno. Z kolei sam Tadeusz Sznuk zapytany o dalsze odcinki nic nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. Teraz głos zabrała Telewizja Polska.
W oficjalnym oświadczeniu, jakie wydała TVP, zaprzeczono, że "Jeden z dziesięciu" zniknie z anteny. Potwierdzono, iż prowadzone są rozmowy z producentem i trwają negocjacje na temat warunków współpracy. Podkreślono jednocześnie, że turniej będzie nadal w ramówce w ramach nabytych już praw - czyli w zakresie emisji odcinków powtórkowych. W oświadczeniu zarzucono producentom, że wykorzystują stary, nierównoprawny model współpracy, w którym TVP ma rolę "bankomatu i słupa ogłoszeniowego".
"W celu uruchomienia produkcji kolejnych serii audycji, TVP prowadzi aktualnie negocjacje z producentem teleturnieju dotyczące warunków kontynuacji współpracy. Oczekiwania producenta wykraczają poza standardy TVP i nie mogą być spełnione. To kolejny przypadek, kiedy producent zewnętrzny wykorzystuje wcześniej praktykowany nierównoprawny model współpracy, w którym TVP oddawała producentowi cyklicznych audycji rozrywkowych prawa do formatu i scenariusza, samemu pełniąc rolę bankomatu i słupa ogłoszeniowego. Taki model współpracy i produkcji dawał uprzywilejowaną pozycję producentowi i możliwość eskalowania przez niego coraz korzystniejszych warunków produkcji audycji, które to audycje wypromowała na swoich antenach TVP".
Jak zadeklarowano w dalszej części oświadczenia, Telewizja Polska pragnie stawiać na te programy, do których ma prawa, by budować w ten sposób swoją podmiotowość jako producenta. Podkreślono też, że zmiany, o których mowa, ujawniły się już podczas zmiany modelu innych znanych programów.
"Od kilku lat polityka Telewizji Polskiej przewiduje budowanie własnej podmiotowości jako producenta i w związku z tym jej celem jest rozwijanie głównie tych produkcji, do których posiada prawa. Telewizja Polska dokonała już w ostatnich latach zmiany modelu produkcji kilku znanych i lubianych audycji, np.: "Va banque", "Jaka to melodia?", "Koło fortuny" oraz rozwija lub wprowadza nowe, do których posiada prawa np.: "Szansa na sukces", "Dance Dance Dance", "To był rok!", "Sanatorium miłości". W przypadku formatów, do których prawo posiada producent zewnętrzny, np. "Jeden z dziesięciu", produkcje takie są i mogą być kontynuowane przez TVP jedynie wówczas, kiedy producent akceptuje w pełni partnerskie zasady współpracy i nie eskaluje oczekiwań ponad obecnie obowiązujące w TVP standardy" - głosi oświadczenie.
Na koniec Telewizja Polska wyraża wiarę w korzystne zakończenie negocjacji.
"Telewizja Polska nie będzie zawierać niekorzystnych umów. Te czasy skończyły się bezpowrotnie kilka lat temu. Telewizja liczy na korzystne dla stron zakończenie negocjacji w sprawie teleturnieju "Jeden z dziesięciu", czego z pewnością oczekują również Widzowie".
RadioZET.pl/AS