Jan Śpiewak szydzi z Kingi Rusin: "Odwaga to pisanie łzawych postów na plaży na Malediwach"
Jan Śpiewak i Kinga Rusin uderzają w siebie wzajemnie, publikując pełne złośliwości posty w mediach społecznościowych. Poszło oczywiście o politykę i podejście do niej. Aktywista po raz kolejny odpowiedział na post Rusin, wbijając jej szpile.

Jan Śpiewak i Kinga Rusin wymieniają się złośliwościami na Instagramie. Mimo że Rusin już dłuższy czas przebywa na Malediwach, na bieżąco komentuje polską rzeczywistość oraz politykę. Jeden z wpisów i zdjęć, na którym zapozowała z egzemplarzem Konstytucji na polskiej plaży, zainspirował aktywistę Jana do Śpiewaka do napisania gorzkiego wpisu. Skrytykował on celebrytów, którzy wyjeżdżając w pandemii na egzotyczne wakacje, komentują polską politykę.
"Oderwani od rzeczywistości celebryci-bogacze uczą nas, robaków, co mamy myśleć i jak mamy żyć. Dlaczego jakiś pusty typ i laska, którzy w życiu nic nie przeżyli, nic nie zaryzykowali, zawsze płynęli z prądem, mają pozycję, żeby czegoś nas nauczać? - pytał retorycznie Jan Śpiewak.
Jak nietrudno się domyśleć, Rusin szybko odpowiedziała na post Śpiewaka. Nazwała go "ułaskawionym przez Dudę atencjuszem". Przyznała też, że bardzo nie podoba się jej wrzucanie do worka "celebrytek-influencerek".
"Wyraźnie, temu socjalistycznemu radykałowi przeszkadza, że jestem przedsiębiorcą, produkującym w Polsce i płacącym w Polsce podatki. A w dodatku, o zgrozo, dzielę się majątkiem z potrzebującymi! Próbuje pogardliwie wrzucić mnie do grona „instagramowych influenserek”, które rzekomo mówią ludziom „jak żyć”" - napisała oburzona Rusin.
Zobacz też: Kinga Rusin wróci do TVN? "Oni za nią tęsknią, po cichu zazdroszczą"
Jan Śpiewak szydzi z Kingi Rusin: "Odwaga to pisanie łzawych postów na plaży na Malediwach"
Również i Jan Śpiewak dość szybko odpowiedział na instagramowy wpis dziennikarki.
"Pani Kinga wyznacza nowe standardy w zawodzie dziennikarskim: odwaga to pisanie łzawych postów na plaży na Malediwach. Pani Kingo, zachowuje się Pani jak ukryta opcja PiSowska. Jest Pani gwarancją dalszych wygranych Kaczyńskiego. Jest Pani symbolem oderwanych od rzeczywistości warszawskich elit, które życie znają z seriali TVN-u" - pisze Śpiewak. W dalszej części wpisu dostało się też pracodawcy Rusin - stacji TVN.
"Łamanie konstytucji? Gdzie Pani była, gdy w Warszawie łamiąc konstytucję mafia reprywatyzacyjna wyrzucała ludzi na bruk? Łamanie praw kobiet? Gdzie Pani była, gdy setki tysięcy kobiet musiały wyemigrować z Polski, żeby godnie żyć, bo Pani koledzy liberałowie zamienili kraj w obóz taniej siły roboczej?
Mi nie przeszkadza, że jest Pani przedsiębiorczynią, mi przeszkadza, gdy pracodawcy łamią prawa pracowników, z czego TVN jest powszechnie znany. Stanęła Pani kiedykolwiek w obronie mobbingowanych i molestowanych kobiet w TVN?"- czytamy we wpisie Śpiewaka. Ciekawe, co na to Kinga Rusin?