Oceń
Jacek Kurski wraz z żoną i córką wybrał się do Cortina d’Ampezzo – kurortu narciarskiego w Dolomitach na północy Włoch, niedaleko granicy z Austrią. Prezes TVP uległ wypadkowi, a według relacji świadków i „Super Expressu” miał wjechać w niego inny narciarz.
Zobacz także: Jacek Kurski z córką w tygodniku. "Widziałam dużo złych okładek. Ta przebija wszystkie" [FOTO]
Jacek Kurski miał wypadek. Polacy mieli zrelacjonować, co się stało
Czy Jacek Kurski pojawi się 19 lutego na krajowych preselekcjach do Eurowizji? Na razie prezes TVP porusza się z usztywnioną ręką, co jednak mocno nie zaburza jego spokojnego odpoczynku. Chociaż już nie poszusuje na stoku, to spędza czas z rodziną.
- Wyglądało to groźnie. Widziałem, że najpierw ktoś w niego wjechał, a on chciał uniknąć zderzenia z innym narciarzem, chyba dzieckiem, i upadł. Wszystko działo się bardzo szybko – mówił jeden ze świadków w rozmowie z „Super Expressem”.
Informator tabloidu twierdził, że Jacek Kurski wstał o własnych siłach i wyglądało, jakby wyszedł z uniku bez szwanku. Polacy przebywający w kurorcie zauważyli jednak, że prezes TVP krótko później pojawił się z usztywnioną ręką. Opatrunek wyglądający na gips – wedle zdjęć paparazzi – sięga od nadgarstka do połowy przedramienia.
Teraz Jackowi Kurskiemu pozostały jedynie rodzinne spacery oraz degustacje w lokalnych restauracjach. Nie zdecydował się wcześniej kończyć swojego urlopu.
Nie od dziś wiadomo, że Jacek Kurski jest fanem narciarstwa. Nawet w Zakopanem, kiedy trwały intensywne przygotowania do Sylwestra Marzeń, nie odmówił sobie zjazdu z jednego ze stoków.
Prezes TVP już od 6. roku życia jeździ na nartach. Sam nauczył się szusować po mniejszych osiedlowych górkach, a z biegiem czasu polepszał swoje umiejętności. Czy córka pójdzie w jego ślady?
RadioZET.pl/Se.pl
Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]

Oceń artykuł