Obserwuj w Google News

Gwiazda "Hotel Paradise" w szpitalu. Błaga lekarzy: "Wyciągnijcie mi ten syf, ja chcę już normalnie żyć"

Judyta Wanicka
2 min. czytania
20.04.2022 20:11
Zareaguj Reakcja

Wiktoria Gąsior z "Hotel Paradise 4" walczy ze skutkami źle wykonanego powiększenia biustu. Była uczestniczka reality show zdecydowała się na operację usunięcia uszkodzonych implantów. Zabieg wiąże się jednak poważnym ryzykiem, a potem uczestniczkę czeka bolesna rekonwalescencja. 

Wiktoria Gąsior z "Hotel Paradise'
fot. Instagram:@wiktoria_gasior

Wiktoria Gąsior z 4. edycji reality show "Hotel Paradise" jest kolejną ofiarą nieudanej operacji plastycznej. Uczestniczka miała powiększany biust, lecz efekt operacji okazał się daleki od oczekiwań. Wiktoria zdecydowała się usunąć implanty, z których jeden pękł, a drugi się nie przyjął, i ponownie poszła pod nóż. W ostatnim poście przekazała fanom, że właśnie czeka na zabieg w szpitalu. 

Redakcja poleca

Wiktoria Gąsior z "Hotel Paradise 4" poddała się poważnej operacji

Jakiś czas temu Wiktoria poinformowała, że nie jest zadowolona ze zmian, jakich dokonała w swoim wyglądzie. 

Nie akceptowałam siebie. To wynika z wielu traum życiowych, które przeszłam. Zmieniłam się. Stworzyłam nową Wiktorię... Ostatnio stanęłam przed lustrem. Stałam przed nim z 30 min i patrzyłam się na siebie. Dopiero wtedy do mnie dotarło, że przez to, co przeszłam w młodości i później, przez wyizolowanie i ciągłą potrzebę ‘pokazania swojej wartości’ zabłądziłam… Mówiłam do siebie: "Co ty masz na głowie? Co ty masz z ustami? To nie jest Wiktoria Gąsior tylko zupełnie inna osoba!" - wyznała.

Uczestniczka "Hotelu Paradise" wróciła do naturalniejszego wyglądu, m.in. przyciemniła włosy i zmniejszyła usta. Postanowiła taż uporać się z fatalnie powiększonym biustem i to nie tylko ze względów estetycznych. 

Mam sztuczne piersi. Mam implanty od 5 lat. Z czego jeden jest pęknięty, a drugi się w ogóle nie przyjął i jest całkowicie pokryty blizną. Tę bliznę trzeba usunąć i to będzie bardzo poważna operacja, jak na operację biustu, bo będę chodziła z drenami potem… Ale muszę to zrobić, bo są piersi źle zrobione i nie mogę się już doczekać, aż oni mi to wyjmą. Dramat. Wyciągnijcie mi ten syf, ja chcę już normalnie żyć - tłumaczyła gwiazda reality show. 

W końcu nadszedł dzień upragnionej operacji. Przygotowana do zabiegu Wiktoria zawiadomiła o tym swoich obserwatorów. 

Nareszcie #operacja - napisała pod fotką z kliniki.

Celebrytka wróciła na Instagram zaraz po wybudzeniu z narkozy z informacją, że operacja biustu przebiegła pomyślnie. 

Żyję i nic mnie nie boli. W końcu mi to wyjęli. Tak się cieszę - odetchneła z ulgą. 

Teraz Wiktorię czeka długa i mało przyjemna rekonwalescencja. Gwiazda jednak jest gotowa na każde niedogodności, żeby wkrótce móc cieszyć się pożądanym efektem.