Obserwuj w Google News

Ekskluzywny Menel pokazał swoje świadectwo z prawie samymi dwójami. "Nie ma się czym chwalić"

2 min. czytania
27.06.2022 10:21
Zareaguj Reakcja

Ekskluzywny Menel, czyli bloger Kamil Pawelski opublikował zdjęcie na Instagramie, na którym pokazał świadectwo z prawie samymi dwójami, podkreślając, że oceny nie są wyznacznikiem tego, kim jest dziecko. Post blogera zebrał mieszane odczucia internautów.

Kamil Pawelski
fot. Instagram.com/Kamil Pawelski

Ekskluzywny Menel, czyli Kamil Pawelski znany jest fanom jako bloger specjalizujący się w modzie męskiej. Jednak odkąd został tatą, postanowił zająć się tematyką parentingową. Rodzic dwójki pociech jakiś czas temu został przywołany przez Annę Kalczyńską w "Dzień Dobry TVN", która skrytykowała jego kryzys rodzicielski. Dziennikarka stwierdziła, że mając "tylko" dwójkę pociech, nie ma prawa narzekać. Wtedy Pawelski odpowiedział jej w ostrych słowach.

Zobacz też: Ekskluzywny Menel - kim jest uczestnik "Twoja twarz brzmi znajomo"?

Ekskluzywny Menel pokazał swoje świadectwo z prawie samymi dwójami. "Nie ma się czym chwalić"

Teraz o Ekskluzywnym Menelu też jest głośno, a to za sprawą jego świadectwa ze szkoły, które opublikował na Instagramie w związku z nawiązaniem do zakończenia roku szkolnego. Bloger pokazał, że na świadectwie miał dość kiepskie oceny. Wyznał też, ze oceny wcale o niczym nie świadczą. Warto dodać, że bloger już jakiś czas temu mówił, że z różnych przyczyn, m.in. ze względu na częste zmiany, szkół, problemy w rodzinie, czy dyskryminację ze względu na wyznanie, nie był dobrym uczniem.

"Jak co roku, o tej porze, powtórzymy wszyscy razem: OCENY NIE SĄ WYZNACZNIKIEM TEGO, KIM JEST TWOJE DZIECKO!" - podkreślił w najnowszym wpisie Pawelski.

Post Kamila spotkał się z bardzo różnym odbiorem fanów. Jedni przyznali mu rację, drudzy stwierdzili jednak, że daje zły przykład bardzo młodym fanom.

"Naprawdę nie ma się czym chwalić", "jestem mamą wzorowej uczennicy, której przyszło się mierzyć z hejtem, bo jest wzorowa. Ale dała radę i jestem z niej dumna bardzo. Byłabym z niej dumna gdyby miała tróje, a ja wiedziałabym, że się starała i też bym w tym momencie pokazała jej świadectwo, a oceny byłyby w tym wypadku wyznacznikiem jej ciężkiej pracy, a tym samym po części tego, jakim jest człowiekiem" - napisała jedna z fanek.

"Przez całe życie wystawiane są nam oceny i stety czy niestety pokazują, ile wkładamy zaangażowania w to, co robimy i tym samym pokazują, czy mamy na to, co robimy wywalone, czy też nie" - zauważyła internautka. "Pan jako influencer też jest ciągle oceniany, a raczej Pana zaangażowanie a ocena jest liczbą, rosnąca bądź malejąca, obserwujących. I o czym taka ocena świadczy? Nie jest wyznacznikiem tego, jakim jest pan człowiekiem? Czy to nie jest tak, że gdyby nie był Pan w mniemaniu innych, wartościową osobą, nie byłby Pan obserwowany? "To prawda, że oceny nie zawsze są sprawiedliwe, zależy to jednak w dużej mierze od wystawiającego. Jak co roku o tej porze zaczyna się wylewanie pomyj na tych rodziców, którzy zamieszczają świadectwa swoich dzieci z czerwonym paskiem... Dlaczego? Jak chwalimy się medalami zdobytymi na zawodach jest ok. Ale jak już dziecko osiągnie bardzo dobre oceny, to już nie jest dobrze i w kontrze pokazuje się świadectwa ze słabymi ocenami. Nie rozumiem" - pisali internauci w gorącej dyskusji.

Te gwiazdy mogą pochwalić się gromadką dzieci
8 Zobacz galerię
fot. Instagram.com/ Izabella Łukomska-Pyżalska/ Katarzyna Bosacka/ Małgorzata Ostrowska- Królikowska