Oceń
Blanka Lipińska to obecnie jedna z najlepiej sprzedających się polskich pisarek, co jeszcze kilka lat temu wydawało się niepojęte być może nawet dla niej samej. Menadżerka nocnych klubów i promotorka "ring girls" KSW pokazała jednak, że ogromny sukces na rynku wydawniczym można osiągnąć prostymi środkami. Seria erotyczno-sensacyjnych powieści "365 dni" została zmiażdżona przez krytyków i oskarżona o promowanie seksizmu i wulgarności, jednak osiągnęła imponujący sukces komercyjny. Książki okazały się bestsellerami, a ekranizacja, choć otrzymała antynagrodę Złotej Maliny, była hitem polskiego Netflixa. Blanka w błyskawicznym tempie stała się znaną celebrytką i zarobiła ogromne pieniądze.
Na 2022 roku planowana jest kontynuacja filmowej adaptacji powieści. Po filmie "Ten dzień" mamy zobaczyć na ekranach także zwieńczenie serii, "Kolejne 365 dni".
- Jestem bardzo podekscytowana, że fani moich książek na całym świecie będą mogli śledzić dalsze losy Laury i Massimo, oraz poznać ich w nowych, świeżych i zaskakujących sytuacjach - cieszyła się Lipińska.
Po raz kolejny będziemy mogli zobaczyć gwiazdy produkcji, Michele Morrone i Annę-Marię Sieklucką, nie zabraknie także nowych bohaterów. Wiele osób podejrzewało, że Blanka może zaangażować do filmu Julię Wieniawę, jedną z najpopularniejszych polskich aktorek młodego pokolenia. Autorka "365 dni" zdradziła, co sądzi na ten temat.
Ten dzień: Julia Wieniawa nie zagra w kontynuacji "365 dni". Blanka Lipińska zdradziła, dlaczego
Julia Wieniawa mimo ogromnej popularności raczej nie pojawi się w ekranizacjach kolejnych odsłon "365 dni". Blanka Lipińska otwarcie skomentowała sprawę.
- Ja zawsze bym ją zatrudniła, tylko w moich filmach w 365 np. problem polega na tym, że tam jest bardzo mało ról kobiecych. Jak się nad tym zastanowić, to w pierwszej części była główna bohaterka, matka, koleżanka i tyle. W następnej części dochodzi nam do tego wszystkiego jeszcze siostra drugiego głównego bohatera, Anna, bo jest Nataszka, no i tyle, tam nie było miejsca. Jeżeli będzie ten nowy projekt i Julka będzie chciała zagrać w erotyku, to czemu nie - poinformowała.
Autorka stwierdziła także, że sama chętnie ogląda Julię na ekranie i wierzy w jej talent.
- Nie jestem żadną alfą i omegą, ale bardzo lubię Julkę oglądać i sprawia mi to dużą przyjemność. To jest przede wszystkim piękna dziewczyna. A z tego co słyszałam od kolegów, co się znają, bardzo utalentowana - oceniła.
Blanka wydaje się być w swoim żywiole, może kiedyś zobaczymy jej film z Julią w roli głównej.
Oceń artykuł