Obserwuj w Google News

Dramat Angeliki Wątor. Polska medalistka straciła obie piersi [FOTO]

3 min. czytania
20.06.2022 10:07
Zareaguj Reakcja

Angelika Wątor musiała poddać się operacji usunięcia obu piersi. 28-letnia szablistka źle się poczuła podczas Pucharu Świata we Francji. Pod koniec listopada przeszła inwazyjny zabieg ratujący zdrowie. O swoich zmaganiach opowiedziała w rozmowie z TVP Sport.

Angelika Wątor
fot. Facebook:@AngieWator

Angelika Wątor to szablistka i wielokrotna reprezentantka Polski w szermierce. 28-letnia zawodniczka ma na koncie sporo sukcesów, m.in. zdobyła srebrny medal Mistrzostw Świata oraz trzy brązowe medale Mistrzostw Europy. W 2015 roku została złotą medalistką pierwszych w historii Igrzysk Europejskich w Baku, a sześć lat później wywalczyła z zespołem drużynowy Puchar Świata Szablistek w Budapeszcie. 

Redakcja poleca

Angelika Wątor jest po operacji usunięcia piersi 

Jesienią zeszłego roku Angelika Wątor poddała się poważnej operacji, w wyniku której straciła obie piersi. Stan zawodniczki był poważny i wymagał natychmiast interwencji.

Wątor wyznała w wywiadzie, że w czasie zawodów we Francji poczuła dotkliwy ból, któremu towarzyszyła wysoka temperatura. Z początku myślała, że zakaziła się koronawirusem, ale po badaniach prędko trafiła na chirurgię.

Podczas zawodów Pucharu Świata we Francji źle się czułam. Miałam wysoką temperaturę, nie mogłam ruszać ręką. Sądziłam, że zakaziłam się koronawirusem. Poczułam też ogromny ból piersi, który nie ustępował. W Polsce po konsultacji na chirurgii ogólnej dowiedziałam się, że trzeba działać szybko. Z końcem listopada byłam operowana. Nie chcę na razie wchodzić w szczegóły i o tym opowiadać. Na to przyjdzie jeszcze pora - powiedziała w rozmowie z TVP Sport. 

"Musieliśmy wyciąć wszystko". Myślę, że są to ostatnie słowa, jakie chce usłyszeć kobieta po obudzeniu się z narkozy, podczas takiej operacji jak moja - pisała na Facebooku Wątor. W wywiadzie przyznała, że był to dla niej trudny moment, ponieważ musiała na nowy nauczyć się akceptować swoje ciało. 

Po tym wszystkim na pewno jestem mniej przebojowa. Tuż po operacji całkowicie straciłam pewność siebie. Teraz buduję na nowo zupełnie nową Angelikę. W wielu kwestiach - stawiania granic, empatii, ale też poczucia własnej wartości. Mój chłopak jest modelem i spotkania z osobami z jego środowiska sprawiały mi na początku dyskomfort. Z każdym dniem jest jednak coraz lepiej, choć nie ukrywam, że ograniczyłam wyjścia ze znajomymi - wyznała.

Sportsmenka nie chciała zdradzić, co było powodem problemów zdrowotnych i konieczności usunięcia obu piersi. W ostatnim poście zamieszczonym w mediach społecznościowych wspominała jednak o implantach. 

Miałam stanąć na planszy w czerwcu i w lipcu, aby reprezentować Polskę na Mistrzostwach Europy i Świata. Najbliższe plany się zmieniły. Jedyne, o czym marzę teraz, to stanąć na nogach bez bólu i kul... Tak, jest mi bardzo przykro. Myślałam też, że będę miała w niedalekiej przyszłości implanty. Ale kto by się spodziewał, że to będzie tak szybko. Ostrożnie z marzeniami mówili... (kolanko ma implanty) - napisała Wątor, nawiązując do kontuzji kolana i zabiegowi rekonstrukcji więzadła, której niedawno musiała się poddać.

28-latka podkreśliła, że ma za sobą "bolesny i rozczarowujący" sezon, w którym musiała walczyć głównie z przeciwnościami losu. Jest jednak pewna, że po przykrych doświadczeniach wróci do sportu silniejsza. 

Uważam, że te wydarzenia zweryfikowały mocno grono moich znajomych. Kiedy brakuje profitów związanych z moją obecnością, znajomych także jakby mniej... Ale żeby nie kończyć tak smutno, jako że ostatnio wszyscy się "kroją", uważam, że wygrałam konkurs na najlepsze zdjęcie - zażartowała na koniec.