Alicja Bachleda-Curuś chce wrócić do Polski? Martwi się o zdrowie taty

Alicja Bachleda-Curuś to polska aktorka, która od wielu lat cieszy się światową rozpoznawalnością. Była partnerka Colina Farrella od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych i to tam realizuje się zawodowo. Mimo zagranicznej sławy regularnie wraca do ojczyzny i chętnie gra w produkcjach polskich reżyserów. Widzieliśmy ją ostatnio m.in. w filmach "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" oraz "Pitbull. Niebezpieczne kobiety".

Wielu artystów, aktorów i piosenkarzy zmaga się z trudnościami, jakie postawiła przed nimi pandemia COVID-19. Okazuje się, że Alicja Bachleda-Curuś również boleśnie odczuła wprowadzone restrykcje. Jak donosi tygodnik "Na Żywo", przez obostrzenia gwiazda nie może szybko wrócić do Polski.

Zobacz także:  Alicja Bachleda-Curuś w zmysłowej sesji zdjęciowej. "Najpiękniejsza kobieta świata" [FOTO]

Alicja Bachleda-Curuś chce wrócić do Polski dla ojca?

Jak podaje "Na Żywo", aktorka chciałaby spotkać się ze schorowanym tatą. Niestety, wiele lotów zostało odwołanych, a podróżowanie między częścią krajów dozwolone jest jedynie w szczególnych okolicznościach. Alicja Bachleda-Curuś ma problem z podróżą ze Stanów Zjednoczonych do Polski.

- Jest wściekła. Pandemiczne obostrzenia znów ograniczyły możliwość podróży ze Stanów Zjednoczonych. A Alicja chciałaby się znaleźć przy swoim tacie Tadeuszu Bachledzie, by wspierać go w chwilach cierpienia. Senior rodu odczuwa bowiem od pewnego czasu wyjątkowo silne bóle kręgosłupa, które nie pozwalają mu normalnie funkcjonować - informuje "Na Żywo".

Alicja Bachleda-Curuś wielokrotnie podkreślała, że zdrowie bliskich jest dla niej najważniejsze. Gdy kilka lat temu jej ojciec walczył z białaczką, aktorka przyleciała do Polski i zadbała, by dostał najlepszą pomoc specjalistów. Tadeusz Bachleda, który jest z zawodu geologiem, pokonał groźną chorobę i wrócił do zdrowia.