Oceń
Aleksandra Kwaśniewska przeżywa ciężkie chwile. Kilka dni temu pożegnała jednego ze swoich największych przyjaciół. Mowa o Kleksie – owczarku niemieckim, który towarzyszył jej przez długi czas. Celebrytka opublikowała na Instagramie smutny wpis, w którym informuje o śmierci swojego psa.
Zdjęcia Kleksa wielokrotnie pojawiały się na Instagramie Kwaśniewskiej.
Jeszcze kilka dni temu nic nie wskazywało na to, że może wydarzyć się coś takiego. Kleks bawił się w najlepsze. Niestety stan psa się pogorszył i konieczna była operacja. W środę, 1 sierpnia Ola zaapelowała: „Kochani, błagam, trzymajcie kciuki za Kleksia! Jest na stole operacyjnym, nie wiadomo czy przeżyje.. Chcę wierzyć w siłę dobrych myśli”.
Niestety nie udało się. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku odszedł inny pies Kwaśniewskiej, suczka Falunia. Ją także żegnała w sieci.
„Falcia miała prawie 14 lat i bardzo fajne życie, ale każdy psiarz zna tę wyrwę w sercu. To niezwykle krzepiące, że jest nas tak wielu”.
I my przesyłami Oli serdeczne pozdrowienia. Każdy, kto kocha zwierzęta, rozumie stratę ukochanego zwierzaka.
RadioZET.pl/SA
Oceń artykuł