Agnieszka Chylińska wyznała, że jest matką "dzieci z deficytami". "Życie dało mi trudną lekcję"
Agnieszka Chylińska otworzyła się na temat swojego macierzyństwa i wyznała, że ma "dzieci z deficytami". Gdy dowiedziała się, z jakim problemem ma do czynienia, zdecydowała się walczyć. "I może nie było cudu, ale dało się to wszystko udźwignąć" - wyznała gwiazda "Mam Talent".

Agnieszka Chylińska ma troje dzieci z ukochanym Markiem, którego poślubiła w 2010 roku. Pierwszy na świecie pojawił się syn Ryszard, potem urodziła się Estera, a w 2013 roku - Krystyna. Jurorka "Mam Talent" chętnie opowiada o domowych perypetiach w wywiadach, lecz pilnie strzeże wizerunków najbliższych i nie pokazuje ich w social mediach.
W 2020 roku Agnieszka Chylińska wyznała publicznie, że jest mamą "wyjątkowego dziecka". W swoich zwierzeniach wokalistka często podkreślała, że jej macierzyństwo jest obarczone wieloma trudnościami. Gdy przez Polskę przetaczały się protesty w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, Chylińska wyznała, że jej dwie pociechy są "dzieciakami szczególnej troski".
Zrobiło mi się ciemno przed oczami jeśli chodzi o to, co się wydarzyło. Ja nigdy się nie żaliłam i nigdy nie opowiadałam publicznie o tym, jak mi ciężko z tego tytułu, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam też sobie za bardzo, że ktoś mi w tym pomagał, wspierał jeśli chodzi o państwo. (...) Jestem przerażona tym, co się dzieje. Jestem zbulwersowana jako matka i jako osoba, która od lat boryka się z różnymi trudnościami związanymi z tym, że moje dzieci potrzebują więcej troski, więcej zaopiekowania. Szczerze mówiąc, gdyby nie prywatne, czy społeczne placówki i miejsca, to byłoby mi bardzo ciężko. A przede wszystkim moim dzieciom - powiedziała wówczas w nagraniu.
Agnieszka Chylińska po latach wyznała bolesną prawdę. "Zwijałam się na podłodze, obwiniając siebie"
Agnieszka Chylińska o wychowywaniu "dzieci z deficytami"
Agnieszka Chylińska nigdy wprost nie wyjawiła, z czym zmagają się jej dzieci. Niemniej dwoje z nich wymaga szczególnego podejścia. W najnowszym wpisie wokalistka podkreśliła, że jest mamą "dzieci z deficytami" i opowiedziała o tym, jak zmieniło się jej życie, gdy poznała diagnozę.
Zawsze był powód do wkurzenia. Z natury, z domu, z genów. Nie wiem. Jak słyszę o wieku dojrzewania, to uśmiecham się pod nosem. Bo u mnie proces cały czas trwa... Najpierw wkurzali Rodzice, potem szkoła, potem jakiekolwiek obowiązki, potem wszelkie ograniczenia. Wiadomo. Z czasem zaczęłam zauważać jakiś inny świat poza mną i moim poczuciem niesprawiedliwości i krzywdy - pisze na Instagramie Chylińska.
Kiedy urodziłam moje dzieci i pojawiły się okoliczności, które dawały mi oczywisty wybór pomiędzy byciem wiecznie rozsiadającą się w roli ofiary lamentującą matką lub zadaniowcem i buntownikiem niezmordowanie walczącym o to, by każde z moich dzieci bez względu na swoje, jak to się ładnie mówi, "deficyty", mogło mieć dobre i pogodne życie, wybrałam to drugie. Nie bez wahania. Chce się uciekać od tego co trudne, co boli. Mnie moje życie dało trudną lekcję. Wagarowałam jak zwykle, by w końcu wrócić i stanąć twarzą w twarz "z tym, co boli, z tym co trwa." I może nie było cudu, ale dało się to wszystko udźwignąć - podkreśla i dodaje: Może samo przekonanie o tym, że nie jest tak ciężko, jak myślałam, było wystarczającym powodem, by trwać, by być, by towarzyszyć...
Agnieszka Chylińska świętuje Dzień Autyzmu osobistym zdjęciem