Gwiazda serialu TVP wróciła do męża. Niedawno ogłosili rozstanie
Agata Załęcka i Jakub Kwiatkowski wrócili do siebie. Aktorka znana z serialu "Na sygnale" zdradziła, w jaki sposób udało im się uratować małżeństwo. Niebagatelny wpływ na ożywienie relacji miała inicjatywa męża.

Agata Załęcka to aktorka znana z serialu TVP "Na sygnale", w którym wciela się w ratowniczkę medyczną Renatę Nowakowską. Dwa lata temu gwiazda poślubiła rzecznika PZPN, Jakuba Kwiatkowskiego. Para chętnie dzieliła się swoim szczęściem na Instagramie, lecz w marcu tego roku Agata Załęcka niespodziewanie poinformował o rozstaniu.
Miłość nigdy nie umiera śmiercią naturalną. Umiera, ponieważ nie wiemy, jak uzupełnić jej źródło. Dziękuję za piękne chwile i lata, Jakub - napisała.
Wiadomość zasmuciła obserwatorów aktorki, bowiem nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw zaledwie dwa lata po ślubie. Tymczasem małżonkowie postanowili zawalczyć o swój związek. W Wielkanoc na profilu Agaty Załęckiej pojawiło się wspólne zdjęcie z mężem, a następnie aktorka potwierdziła w wywiadzie, że małżeński kryzys został zażegnany.
Agata Załęcka i Jakub Kwiatkowski wrócili do siebie
Załęcka podkreśliła w rozmowie z Plejadą, że do rozstania przyczynił się braku czasu i ciągłe rozłąki związane z pracą. Uznałam, że nie mogę żyć w czymś, co jest tylko w połowie - wyznała. Mimo to aktorka i jej mąż nie zdecydowali się zakończyć małżeństwa.
Poczuliśmy, jak dużo możemy stracić. Nie mieliśmy kontaktu tylko przez osiem godzin, później byliśmy non stop na łączach. Nawet jak się nie widzieliśmy, a nie widzieliśmy się miesiąc. Tęskniliśmy, dużo rozmawialiśmy, pewne słowa nagle dotarły. Pewne uczucia nagle zostały zrozumiane, a słowa usłyszane - wyznała Plejadzie Agata Załęcka.
Jakub Kwiatkowski bardzo zaangażował się w ratowanie małżeństwa. Zbawienne dla przygasłej relacji okazały się spontaniczne "randki ze śniadaniem".
Mój Kuba zrobił mi niespodziankę. W trakcie zgrupowania w Katowicach, w przerwie przyjechał do mnie do Wrocławia, gdzie miałam zdjęcia. Zrobiliśmy sobie randkę i rano wyjechał. Po kilku tygodniach grałam spektakl "Pomoc domowa" w Krakowie, a on przyleciał z Kataru do Warszawy, tam miał zostać dzień dłużej, ale nie chciał. Wsiadł w samochód i przyjechał do Krakowa. Miał mnie tylko odebrać stamtąd, ale spontanicznie, jak za dawnych lat, zostaliśmy na noc. Wróciliśmy do naszych początków i to działa - wyznała Załęcka.
Gwiazdy, które brały ślub kilka razy. Kto jest rekordzistą? [GALERIA]
