Oceń
Agata Młynarska to jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek, która na swoim koncie ma współpracę między innymi z Telewizją Polską, Polsatem i TVN. Może pochwalić się nie tylko ogromnym zawodowym doświadczeniem, ale także ogromną sympatią szerokiego grona oddanych fanów. Wielbiciele podziwiają Agatę między innymi za jej zaangażowanie w akcje charytatywne i troskę o los zwierząt. Młynarska niemal od początku wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, razem z Jurkiem Owsiakiem prowadziła program "Róbta, co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki". Podobnie jak wiele innych polskich gwiazd, dziennikarka nie przechodzi obojętnie obok agresji Rosji na Ukrainę.
Zobacz także: Wojna w Ukrainie - najnowsze informacje [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna za naszą wschodnią granicą to ogromna tragedia. W każdej godzinie giną ludzie, a ogromne rzesze szukają schronienia i ratunku poza granicami swojej ojczyzny. Młynarska od lat jest zaprzyjaźniona z kilkoma Ukrainkami, które pomagały jej w obowiązkach domowych. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dzieliła się swoimi obawami o jedną z nich, Alanki, która nie mogła wrócić do Polski. Na szczęście teraz mogła podzielić się radosną wiadomością.
Fundacja Radia ZET prowadzi akcję pomocową dla osób z Ukrainy
Polskie gwiazdy, które pomagają Ukrainie. Znani Polacy wspierają ofiary wojny [GALERIA]

Agata Młynarska podzieliła się radosną nowiną. Zaprzyjaźniona Ukrainka przedostała się do Polski
Agata Młynarska za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się radosnym zdjęciem, na którym pozuje z przyjaciółką z Ukrainy. Udało jej się znaleźć bezpieczne schronienie w Polsce wraz z córką i wnukami, choć po ciężkiej przeprawie.
- Po wykańczającej podróży na piechotę, z córką i wnukami (rocznym i 11-letnim), po kilkunastu godzinach stania na granicy, Alanka już jest! Dziękuję nieocenionej pani Małgosi, jej mężowi, synowi za niesamowitą pomoc, serce, oddanie. Dziewczyny mają już mieszkanie. Pani Małgosiu, brak słów, jesteście aniołami! Od jutra załatwiamy formalności - napisała Agata.
Syn i zięć pani Alanki zostali w Ukrainie. Młynarska mimo wielkiej radości podkreśliła, że sytuacja w Ukrainie budzi nie tylko strach i smutek, ale także poczucie bezradności.
- Syn i zięć Alanki zostali w Ukrainie. Teraz najważniejsze jest, żeby złapać oddech po tym wszystkim. Pani Natalia z dwójką dzieci też już dotarła do pradziadków moich wnuczek… jest to wielka radość choć przez łzy bezsilności, rozpaczy, złości - podsumowała.
Miejmy nadzieję, że agresja Rosji na Ukrainę zakończy się i wiele osób będzie mogło spotkać się ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi jak najszybciej.
Oceń artykuł