Shannen Doherty zaplanowała swój pogrzeb. Miała konkretne wymagania
Shannen Doherty nie żyje. Gwiazda “Beverly Hills 90210” od niespełna dekady walczyła z nowotworem piersi. Niedawno informowała o tym, że zdiagnozowano u niej przerzuty do mózgu i kręgosłupa.
Shannen Doherty nie żyje
Shannen Doherty w 2015 roku poinformowała, że zdiagnozowano u niej raka piersi. Aktorka znana z serialu “Beverly Hills 90210” swoje zmagania z chorobą relacjonowała za pośrednictwem Instagrama. W czerwcu ubiegłego roku poinformowała, że ma przerzuty do mózgu i kręgosłupa. Poddała się kolejnym intensywnym terapiom, które niestety nie przyniosły efektów. W niedzielę 14 lipca magazyn People poinformował, że Shannen Doherty nie żyje.
Aktorka zdawała sobie sprawę z tego, że może przegrać walkę z chorobą. Postanowiła przygotować wszystko na tę ewentualność, by odciążyć swoich bliskich. Szczególnie martwiła się o swoją mamę. - Ponieważ będzie to dla niej bardzo trudne, chcę, żeby inne rzeczy były o wiele łatwiejsze. Nie chcę, żeby miała mnóstwo spraw do załatwienia - mówiła w swoim podcaście "Let's Be Clear with Shannen Doherty".
Doherty wyprzedała więc swój majątek, zaktualizowała wszelkie formalności i zaplanowała pogrzeb. Wykonawca jej testamentu, Chris Cortazzo, dostał szczegółowe wytyczne na temat ostatniej woli aktorki. Zależało jej między innymi na tym, by na jej ostatnim pożegnaniu nie pojawiły się pewne osoby.
Shannen Doherty zaplanowała swój pogrzeb
Aktorka wyznała, że lista nieproszonych gości byłaby całkiem długa. “Byłam miło zaskoczona tym, kto pojawił się na pogrzebie mojego taty. Ale to sprawiło, że zaczęłam myśleć o tym, kto pojawiłby się na moim. Jest wiele osób, które myślę, że by się pojawiły, a których bym tam nie chciała. Nie chcę ich na ceremonii. Ponieważ powody, dla których się pojawiają, niekoniecznie są najlepsze. Tak naprawdę nie lubią mnie na tyle, by pojawić się na moim pogrzebie. Ale zrobią to, ponieważ jest to politycznie poprawne i nie chcą źle wyglądać. Chcę więc zdjąć z nich tę presję” - powiedziała w swoim podcaście.
Nie przeszkadzało jej z kolei, by na uroczystości pojawili się fani. Pewnym jest więc, że na pogrzebie Shannen Doherty pojawią się tłumy. - To ludzie, którzy wspierali mnie przez całe życie i moją karierę. Kocham ich - stwierdziła.
- Chcę, aby mój pogrzeb był jak święto miłości. Nie chcę, żeby ludzie płakali... Albo, żeby ludzie prywatnie mówili: “Dzięki Bogu, że d****a już nie żyje”. To są rzeczy, których nie chcę - mówiła niedawno Doherty. Aktorka poinformowała też, że chce zostać skremowana. Życzyła sobie, by jej prochy zostały zmieszane z prochami jej ojca i psa.
Źródło: Radio ZET/"Let's Be Clear with Shannen Doherty"
Tu się dzieje
