Rafał Mroczek broni Przemysława Babiarza. Gwiazdor TVP grzmi o wolności słowa
Przemysław Babiarz został zawieszony w obowiązkach przez TVP. Telewizja Polska nie zgadza się z oburzającymi słowami komentatora, jakie padły podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich 2024. Za Babiarzem wstawił się Rafał Mroczek.
Przemysław Babiarz zawieszony przez TVP
Przemysław Babiarz doskonale znany jest widzom Telewizji Polskiej. Dziennikarz wielokrotnie komentował dla nich najważniejsze wydarzenia sportowe. Współpracował przy dziesięciu edycjach igrzysk olimpijskich. Z tegoroczną olimpiadą pożegnał się jednak dzień po ceremonii otwarcia. Babiarz został zawieszony w obowiązkach przez TVP, gdy powiedział na antenie, że „Imagine” Johna Lennona promuje „komunistyczną wizję świata”.
Nietypowa wypowiedź dziennikarza wywołała ogromne poruszenie, choć nie jest on jedynym, którego odsunięto od komentowania Igrzysk Olimpijskich 2024. W mediach mówi się jednak, że zawieszenie Babiarza spowodowane jest nie jego słowami, a antypatią szefostwa. Nowe kierownictwo ponoć wciąż nie może pogodzić się z faktem, że ulubieniec poprzednich władz nadal obecny jest w TVP. W obronie dziennikarza stanęła nawet Anna Popek.
– To celowe burzenie podstaw naszej cywilizacji i kultury – mówiła w rozmowie ze Światem Gwiazd. Obecna gwiazda Telewizji Republika twierdzi, że zawieszenie Babiarza jest zwykłym barbarzyństwem i odebraniem wolności.
Rafał Mroczek staje w obronie Przemysława Babiarza. Nie będzie oglądał Igrzysk Olimpijskich 2024
Murem za komentatorem stanął również Rafał Mroczek. Gwiazdor serialu „M jak miłość” pokusił się na bardzo wymowny wpis w mediach społecznościowych. „Decyzja odwołania Przemysława Babiarza pokazuje, jaką mamy wolność wypowiedzi!” – grzmiał Mroczek. Aktor zapowiedział, że nie będzie oglądał tegorocznych igrzysk.
Źródło: Radio ZET/Instagram @rafalmroczek