Przemysław Babiarz zawieszony przez TVP. Dariusz Szpakowski komentuje
Przemysław Babiarz został zwieszony w obowiązkach. Dziennikarz TVP nie będzie komentował Igrzysk Olimpijskich 2024 przez głośny skandal ze swoim udziałem. Dariusz Szpakowski zabrał głos w sprawie.
Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP
Przemysław Babiarz został odsunięty od komentowania Igrzysk Olimpijskich 2024. Dziennikarz został zawieszony w obowiązkach przez TVP w wyniku skandalu, jaki wywołała jego wypowiedź o piosence Johna Lennona. Babiarz powiedział podczas ceremonii otwarcia igrzysk, że utwór „Imagine” promuje „komunistyczną wizję świata”. W kuluarach mówi się jednak, że zawieszenie dziennikarza wcale nie jest związane z jego wypowiedzią. Nowe kierownictwo Telewizji Polskiej od dłuższego czasu miało szukać pretekstu do usunięcia Babiarza, który był jednym z ulubieńców Jacka Kurskiego. Sama obecność dziennikarza na igrzyskach w Paryżu miała zresztą wiązać się ze zbyt dużymi kosztami, jakie TVP poniosłaby w momencie wymiany Babiarza na innego komentatora. Fakt informował, że spółka poniosłaby wówczas ogromne straty, ponieważ dziennikarz uzyskał swoją akredytację jeszcze za panowania starej władzy.
Decyzja kierownictwa TVP spotkała się jednak z ogromnym oburzeniem wśród ludzi mediów. Anna Popek stwierdziła, że zawieszenie Babiarza to „barbarzyństwo”. W obronie dziennikarza stanął również Rafał Mroczek, który grzmiał w sieci o tym, jak obecnie wygląda wolność słowa. W sprawie Babiarza interweniowali również niektórzy pracownicy Telewizji Polskiej. Do Dyrektora Generalnego TVP Tomasza Syguta wpłynął list, w którym redakcja TVP poprosiła o przywrócenie dziennikarza. Apel podpisali także sami sportowcy – m.in. Otylia Jędrzejczak czy Anita Włodarczyk. Pośród sygnatur zabrakło jednak nazwiska Dariusza Szpakowskiego. Dlaczego? Legendarny komentator TVP zabrał głos w sprawie w niedawnej rozmowie z serwisem WP SportoweFakty.
– Można podpisać coś, co się widziało. Wówczas można zająć określone stanowisko. Tymczasem mnie nikt oficjalnie nie pytał, czy złożę swój podpis. Nikt oficjalnie nie przysłał mi pisma – powiedział komentator.
Dariusz Szpakowski zabrał głos ws. Przemysława Babiarza
Brak podpisu Szpakowskiego pod pismem nie wynikał z jego możliwej antypatii wobec Babiarza. Dziennikarz dosadnie uciął wszelkie spekulacje. W rozmowie z portalem przekazał, że bardzo współczuje mu, bo sam wielokrotnie znajdował się w podobnej sytuacji.
– Po drugie, nigdy nie byłem i nie jestem doradcą zarządu Telewizji Polskiej, a takie błędne informacje pojawiają się w mediach. Po trzecie, byłem parę razy w takiej sytuacji jak Przemek Babiarz. Bardzo mu współczuję i wiem, co czuje. Myślę, że jego odsunięcie od komentowania pływania i lekkoatletyki to strata dla widzów Telewizji Polskiej. To wszystko, co chcę powiedzieć w tej kwestii – przekazał Szpakowski.
Źródło: Radio ZET/WP SportoweFakty