Odkryto kulisy zawieszenia Przemysława Babiarza. Padły mocne słowa
Przemysław Babiarz został odsunięty od komentowania igrzysk olimpijskich. TVP zawiesiła znanego speakera. Teraz ujawniono kulisy tej decyzji.
Przemysław Babiarz zawieszony w TVP
Przemysław Babiarz miał relacjonować tegoroczne igrzyska olimpijskie. Niestety podczas ceremonii otwarcia z jego ust wybrzmiały słowa, które nie spotkały się z uznaniem niektórych widzów oraz samych władz stacji. Kiedy w tle wybrzmiewał utwór „Imagine” Johna Lennona, Babiarz powiedział: – „Imagine”, czyli świat bez nieba, bez narodów, religii. I to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.
To stwierdzenie spotkało się z szybką i stanowczą reakcją ze strony władz Telewizji Polskiej. Do redakcji RadioZET.pl trafiła informacja o odsunięciu Babiarza od relacjonowania sportowych zmagań. „Szanowni Państwo, wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich” – przekazało Biuro Spraw Korporacyjnych TVP S.A.
Kulisy zawieszenia Przemysława Babiarza
Fakt.pl dotarł do informacji, które sugerują, iż decyzja o zawieszeniu Przemysława Babiarza została podjęta po południu 27 lipca. Miała ona zostać podjęta przez prezesa Telewizji Polskiej Tomasza Syguta. Zdaniem informatora Faktu do podjęcia jej skłoniły go naciski „z góry”. – Był solą w oku kierownictwa stacji jako ulubieniec Jacka Kurskiego – miał powiedzieć informator Faktu.
Sam Babiarz dowiedział się o decyzji władz stacji tuż przed wysłaniem do mediów cytowanej wyżej informacji. Nie wykluczone, że spodziewał się takiego obrotu spraw. Fakt podaje, że przed igrzyskami olimpijskimi szef redakcji sportowej uprzedził Babiarza, że zbierają się nad nim „czarne chmury”.
Źródła: Radio ZET/Fakt.pl