Monika Richardson konkretnie o swoim związku. "Sprawa jest zamknięta".
Monika Richardson odniosła się do plotek na temat związku z byłym partnerem, który miał mieć problemy z prawem. Co powiedziała dziennikarka?
Monika Richardson skomentowała związek z byłym partnerem
Prowadząca programu "Europa da się lubić" słynie ze swoich licznych relacji romantycznych. Monika Richardson była partnerką Willa Richardsona, Jamie'ego Malcolma, Zbigniewa Zamachowskiego, Konrada Wojterkowskiego i mężczyzny imieniem Artur, który miał mieć zatargi z prawem. Od niedawna wiadomo, że Richardson rozstała się z partnerem. Na temat ich relacji wciąż krążą jednak liczne plotki.
"Kochany mój! Dziękuję Ci za te wspólne osiem miesięcy. Życzę Ci, żebyś resztę życia spędził... na wolności. Życzę Ci, żebyś rozsmakował się... w prawdzie. Życzę Ci, żebyś już nigdy więcej nie musiał płacić za... miłość. Bądź szczęśliwy! Twoja M." - napisała dziennikarka w poście na Instagramie, który finalnie postanowiła usunąć.
Monika Richardson pisze listy do swojego byłego partnera?
Plotkarskie media zaczęły donosić, że ponoć Richardson wciąż utrzymuje kontakty z byłym partnerem, który ma odsiadywać wyrok pozbawienia wolności. Gwiazda telewizji ma rzekomo wysyłać do niego listy do aresztu. W rozmowie z portalem Jastrząb Post skomentowała te doniesienia w dość ostrych słowach.
- Rozstaliśmy się w przyjaźni. Nikt nie poszedł, ani nie pójdzie do więzienia. Nikt do nikogo nie pisze listów. Sprawa jest zamknięta, chociaż dla mediów nigdy nie była otwarta, bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zapraszała media do komentowania mojego związku - powiedziała Richardson.
Trzeba się zgodzić z dziennikarką. Obsesja plotkarskich mediów na temat życia prywatnego gwiazd jest przerażająca. Bardziej przerażające jest jednak, że czytelnicy łakną informacji o związkach znanych osób, w szczególności, kiedy towarzyszy im atmosfera skandalu lub w relacjach pojawiają się trudności.
Źródło: Radio ZET/Jastrząb Post
Tu się dzieje
