Obserwuj w Google News

Krzysztof Krawczyk junior wyrzucony z galerii handlowej. Interweniowała ochrona

3 min. czytania
17.07.2024 10:30

Krzysztof Krawczyk junior wciąż toczy sądowy bój o spadek po ojcu. Póki co musi sobie jakoś radzić. Od czasu do czasu, aby dorobić, śpiewa na ulicy. Niestety ostatnio wpadł w tarapaty – jego występ przerwała ochrona centrum handlowego.

Krzysztof Krawczyk junior
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/East News

Krzysztof Krawczyk junior wyrzucony po interwencji ochrony

Krzysztof Krawczyk junior nie doszedł do porozumienia z Ewą Krawczyk. Sprawa o spadek ciągnie się już od miesięcy. Chociaż wdowa i pasierb mieli wyrazić chęć pogodzenia się, to postępu w procesie sądowym nie widać. W kwietniu prawniczka Krzysztofa Krawczyka juniora przekazała Faktowi, że druga opinia biegłego wpłynęła do sądu i muszą się z nią zapoznać obie strony. Optymistycznie oceniała, że termin kolejnej rozprawy może zostać wyznaczony w ciągu dwóch miesięcy. Niestety procesu nie ma, spadku nie ma, a żyć z czegoś trzeba. W związku z tym Krzysztof Krawczyk junior postanowił sobie dorabiać śpiewaniem na ulicy. Często można go spotkać przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Jednak przez ostatnie upały musiał szukać schronienia w jednej z galerii handlowych.

Krzysztof Krawczyk junior chciał śpiewać w budynku Manufaktury, w którym działała klimatyzacja. Chociaż przygotował już głośnik i wyciągnął mikrofon, to nie zdążył nawet zaśpiewać. Obok juniora pojawiła się ochrona kompleksu. – Jeden z naszych patroli interweniował w sprawie mężczyzny grającego na terenie kompleksu. Pracownicy ochrony zapytali go o zgodę dyrekcji na granie, na co ten przyznał, że takiego pozwolenia nie posiada. W związku z tym, zgodnie z regulaminem kompleksu, pracownicy poprosili mężczyznę o opuszczenie terenu, na co pan spokojnie przystał i zastosował się do prośby. Cała sytuacja odbyła się w bardzo przyjaznej i spokojnej atmosferze – przekazała portalowi ShowNews Monika Mangher, rzeczniczka łódzkiej Manufaktury.

„Przepraszam dyrekcję Manufaktury za przeszkadzanie tym, że tam śpiewałem piosenki. Wyrzucono mnie stamtąd z tego powodu 11 lipca o godzinie 12:00, czyli w samo południe” – pisał skruszony Krzysztof Krawczyk junior na Facebooku. Jak widać, obyło się bez zbędnych dyskusji i awantur. Musi jednak znaleźć sposób na to, jak zarabiać na śpiewaniu na ulicy w tak ogromny upał.

Redakcja poleca

Jak radzi sobie Krzysztof Krawczyk junior?

O Krzysztofa Krawczyka juniora troszczy się m.in. Marian Lichtman. Trubadur jest zadowolony, że syn zmarłego muzyka nie mieszka już z przemocowymi krewnymi. Junior stara się radzić sobie sam – zajmuje kilkunastometrowy lokal w centrum Łodzi i zawsze może liczyć na rodzinę Lichtmanów, mieszkającą po sąsiedzku. Krzysztof Igor czasem korzysta z zaproszeń, aby spotkać się przy obiedzie lub powspominać zmarłą mamę. Jednak Marian Lichtman nie rozumie, dlaczego junior nie poprosił o pomoc, gdy znalazł się w tarapatach.

– Krzysztof mieszka 300 metrów ode mnie. Nie rozumiem, dlaczego nie wpadnie, nie zadzwoni. Przecież nawet ja mógłbym poprosić managerów tego centrum o zgodę na jego występ, wytłumaczyć, że on wcale nie kradnie im wtedy klientów. Potwierdzam też, że w najbliższych dniach miał powstawać nasz teledysk. Krzysztof ma już nawet stylistkę, która przygotuje go na plan. Mam nadzieję, że stanie na wysokości zadania, że po wielu trudnych doświadczeniach nauczy się wykorzystywać szanse, które mu daje życie – powiedział Marian Lichtman ShowNewsowi.

Źródło: Radio ZET/ShowNews/Facebook Krzysztof Igor Krawczyk

Nie przegap