Tyle miał zarabiać Chajzer w "Dzień dobry TVN". "Jak się dowiedziałem, to się wkurzyłem"
Andrzej Sołtysik wyjawił, ile według nieoficjalnych doniesień miał zarabiać Filip Chajzer w "Dzień dobry TVN". Jak głosi plotka, suma miała być zadziwiająco wysoka i znacznie wyższa niż zarabiali inni prezenterzy śniadaniówki. Sołtysik zdradza, jak zareagował, gdy się o tym dowiedział.
Andrzej Sołtysik zapytał Macieja Rocka o zarobki w Polsacie
W zeszłym roku z "Dzień dobry TVN" zwolniono kilkoro prowadzących. Wśród prezenterów, którzy stracili pracę w śniadaniówce, byli Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Małgorzata Ohme, Małgorzata Rozenek-Majdan i Andrzej Sołtysik. Z programu wykruszył się także Filip Chajzer, który po długim zwolnieniu zdrowotnym nie wrócił już na antenę i zajął się rozwijaniem własnego biznesu. Niedawno prezenter otworzył budkę z kebabem w warszawskim Śródmieściu, a teraz poszerza biznes o nowe lokalizacje.
Nowe zajęcie ma także Andrzej Sołtysik, który prowadzi obecnie własny podcast zatytułowany "Gwiazdy Sołtysika". Ostatnio gościł u siebie Macieja Rocka. Gdy rozmowa zeszła na zarobki, Sołtysik spytał prowadzącego TTBZ, czy jest zadowolony z warunków finansowych w Polsacie. Rock przyznał, że tak, choć nie miał do czego się odnieść, wtedy Sołtysik zdradził mu rzekome zarobki kolegów po fachu. - Słyszałem, że pakiet familijny u Zygmunta Solorza wynosi 20 tys. zł. Jesteś Maciejem Rockiem, to masz 20 tys. plus, Krzysztof Ibisz - 20 tys. plus. Dwadzieścia jest gwarantowane dla tej grupy gwiazd pierwszej wielkości - powiedział.
Filip Chajzer miał zarabiać sporą sumę w "Dzień dobry TVN"
Prezenter wspomniał również o zarobkach w "Dzień dobry TVN" i powiedział o plotkach, jakie krążyły na korytarzach stacji. Ponoć Filip Chajzer miał zgarniać nadzwyczaj wysoką stawkę. - Legenda mówi, że Chajzer w "Dzień dobry TVN" miał 40 tys. Jak się dowiedziałem, to się wkurzyłem, bo ja miałem 25 tys. - wyjawił Sołtysik.
Ile w tym prawdy, wiedzą tylko stacja TVN i Filip Chajzer. Były gwiazdor telewizji niedawno był bliski zarobienia ogromnych pieniędzy za walkę w Fame MMA z youtuberem Gimperem, ale ostatecznie się wycofał. Aktualnie 38-latek stawia na własny biznes - po Kreuzbergu w Śródmieściu uruchomił food truck serwujący ryby i owoce morza oraz kebaba na Ursynowie.