Obserwuj w Google News

Filip Chajzer kłóci się z kolejnym youtuberem. Nie zgadniecie, o co poszło

3 min. czytania
31.07.2024 15:40

Kolejny youtuber postanowił sprawdzić, czy to prawda, że u Filipa Chajzera influencerzy z kamerami dostają o wiele większe i lepsze porcje kebaba niż zwykli klienci. Materiał Blowka nie przeszedł bez echa i trafił do samego zainteresowanego, który błyskawicznie odpowiedział.

Filip Chajzer i Blowek w miniaturze
fot. Wojciech Olkusnik/East News + instagram.com/blowek

Blowek sprawdził kebaba u Filipa Chajzera 

Blowek, a właściwie Karol Gązwa, to jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów. Jako pierwszy indywidualny twórca w kraju osiągnął 5 milionów subskrypcji. Dziś jego kariera i współprace obejmują nie tylko internet. Mogliśmy zobaczyć go w drugim sezonie programu „LOL. Kto się śmieje ostatni”, występuje też w telewizyjnych reklamach i plotkuje się, że ma pojawić się w „Tańcu z Gwiazdami”.

Youtuber, idąc śladem wielu innych w ostatnich miesiącach, postanowił sprawdzić kebaba Filipa Chajzera. Nie chodziło jednak o smak, a o to, czy naprawdę znane osoby, które przychodzą z kamerami i ekipą filmową, dostają lepsze jedzenie niż pozostali klienci. Wysłanniczka youtubera kupiła kebaba pół godziny przed nim, po jakimś czasie przyszedł Blowek w otoczeniu ekipy filmowej. W swoim materiale pokazał, że kebab koleżanki był aż o 133 g lżejszy i miał mniej mięsa. 

Film Chajzer odpowiada Blowkowi

MrKryha, Książulo, a teraz Blowek. Każdy z tych youtuberów dostał z budki Filipa Chajzera lepszego kebaba niż nierozpoznawalne osoby bez kamer. Materiały z dowodami trafiły do sieci i choć jasno wskazywały na popełnienie wyżej wskazanego czynu, Filip Chajzer nie poczuwał się do odpowiedzialności. Po materiale opublikowanym przez Blowka zareagował szybko i dość ostro. 

Redakcja poleca

„Dzień dobry państwu. Właśnie dowiedziałem się od moich znajomych, no bo moja Nokia 6310 nie odbiera Internetu, że niejaki youtuber Blowek zrobił "blow my mind" i powiedział, że dostał więcej mięsa dlatego, że jest celebrytą. Hmm, ciekawe. Drogi Blowku, chciałbym bardzo pogratulować bardzo wysokiego ego. To w życiu jest ważne. Natomiast moja załoga pochodzi z Tunezji. Wspaniały słoneczny kraj i cudowni ludzie, niestety, trochę nieogarnięci w świecie polskiego YouTube'a. Tak więc, niestety, mogli po prostu nie wiedzieć, kim jesteś. I fajnie, że dostałeś dużo mięsa. To jest powód do radości, ale po co te oszczerstwa? Po co te kłamstwa? Po co te popisy? To się nie można normalnie zachowywać, drogi Blowku. Ściskam, pozdrawiam i polecam wakacje w Tunezji, naprawdę bajka, a jakie daktyle” - ironizował na instastories Chajzer. 

„Jest jeszcze jedna ciekawostka, którą chciałbym państwu zdradzić - Blowek mieszka w bloku naprzeciwko mojego kebaba. W związku z tym, drogi Blowku, kochany, skoro się znamy, zbijamy piątki i nie raz, i nie dwa mówiłeś: "Ej, Filip, ale ekstra idzie ci ten biznes", no to trzeba było przyjść i powiedzieć: "Filip, mam straszny problem z twoim kebabem. Dostałem za dużo mięsa i nie wiem, jak sobie z tym poradzić". Powiedziałbym: "Blowku, pomogę ci i zabiorę trochę mięsa z kebaba i już będzie mniej mięsny". Warto rozmawiać. Zapraszam na kebaba, który leczy zasięgi celebrytów” - dodał na koniec.

Youtuber postanowił sprawić Filipowi Chajzerowi prezent w postaci... wagi kuchennej. “Filipie, mam nadzieję, że to rozwiąże cały problem, który kilka miesięcy temu naświetlił Książulo, a ja tylko pokazałem wczoraj, że wciąż jest aktualny”- napisał na Instagramie Blowek. “A samym problemem nie jest to, że ja jako osoba z kamerą dostałem 130 g więcej, problemem jest to, że ktoś, kto to zobaczy i przyjdzie, dostanie 130 g mniej. Na sam koniec prośba o odróżnienie naświetlenia sytuacji od hejtu” - skwitował. 

Blowek odpowiedź dla Chajzera

Blowek odpowiedź dla Chajzera 

‧ fot. Instagram @blowek

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap