Will.i.am z Black Eyed Peas pokłócił się ze stewardessą. Awantura na pokładzie samolotu
Will.i.am pokłócił się ze stewardessą. Do awantury doszło na pokładzie samolotu australijskich linii. Po przylocie na lotnisko w Sydney na znanego muzyka czekała policja. Will.i.am skomentował całą sprawę w mediach społecznościowych.
Awantura muzyka Will.i.am i stewardessy na pokładzie samolotu
Will.i.am brał udział w awanturze na pokładzie samolotu przewoźnika Qantas, czyli narodowych linii lotniczych Australii. W sobotę znany muzyk i członek zespołu The Black Eyed Peas podróżował z Brisbane do Sydney, gdzie miał zaplanowany koncert.
Na początku lotu Will.i.am miał pokłócić się ze stewardessą. Kobieta poprosiła mężczyznę o schowanie i wyłączenie laptopa. Jak poinformował później artysta, nie był w stanie usłyszeć prośby, ponieważ miał założone słuchawki redukujące szum. Stewardessa uznała, że 44-latek celowo zignorował instrukcję.
Doszło do awantury, w wyniku której pracownica linii zdecydowała się wezwać policję. Po wylądowaniu w Sydney muzyk musiał spotkać się z funkcjonariuszami i wyjaśnić całą sytuację. Niedługo później służby wypuściły gwiazdę The Black Eyed Peas.
Will.i.am zdecydował się opisać całą sytuację w mediach społecznościowych. Jego zdaniem stewardessa zachowywało się bardzo arogancko w stosunku do niego. Artysta oskarżył kobietę o rasizm.
— Qantas, wasza zachowująca się rasistowsko stewardessa była nieuprzejma i zadzwoniła po policję. Dzięki Bogu, inni pasażerowi zeznali funkcjonariuszom, że to ona straciła kontrolę nad sobą — napisał Will.i.am oraz przyznał, że był uprzejmy w stosunku do kobiety i zrobił to, o co prosiła.
Sytuacja wymknęła się jednak spod kontroli, a fani znanego artysty zaczęli atakować kobietę w mediach społecznościowych, grożąc jej m.in. śmiercią. Amerykanin zaapelował natychmiast do internautów.
— Proszę, przestańcie szerzyć nienawiść. Ten brak szacunku i obrzucanie wyzwiskami są nieuzasadnione. Nie popieram takich ataków — dodał Will.i.am.
Oświadczenie w sprawie awantury na pokładzie samolotu wydały także linie lotnicze Qantas. W oficjalnym komunikacie przedstawiciele firmy poinformowali, że całe zajście nie miało charakteru rasistowskiego. Linia lotnicza dodała również, iż jest gotowa wesprzeć prawnie swoją pracownicę w związku z oskarżeniami o dyskryminację rasową.
RadioZET.pl/theguardian.com,gulfnews.com/PK