Kamil Bednarek chce pomóc Mai Kapłon. Trwa licytacja kurtki z podpisami trenerów „The Voice of Poland”
Maja Kapłon, finalistka „The Voice of Poland”, pilnie potrzebuje operacji kręgosłupa. Zabieg kosztuje jednak ponad 5 milionów złotych. Kamil Bednarek chce pomóc w zbiórce pieniędzy. Wystawił na aukcję wyjątkową kurtkę z podpisami wszystkich trenerów „The Voice of Poland”. Licytacja trwa.
Kurtka Kamila Bednarka na aukcji. Chce pomóc Mai Kapłon
Kamil Bednarek wystawił na licytację kurtkę z podpisami trenerów „The Voice of Poland” ze wszystkich dziesięciu edycji.
W ten sposób wokalistka i reszta jurorów chcą pomóc Mai Kapłon, która była finalistą „The Voice of Poland 8”. Młoda wokalistka musi zebrać ponad 5 milionów złotych na operację kręgosłupa w Nowym Jorku. Skomplikowany zabieg za granicą to jedyna nadzieja artystki na normalne życie.
Aukcja z kurtką Kamila Bednarka z autografami jurorów „The Voice of Poland” trwa do piątku, 29 listopada. Aktualna cena ubrania wynosi 8200 złotych, ale wciąż można je licytować. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane Mai Kapłon.
— Wierzę, że dobro wraca, także czyńcie dobro. Pozdrawiam, Kamil — napisał Bednarek.
>> Licytacja z kurtką Kamila Bednarka jest dostępna tutaj
Maja Kapłon: choroba. Dlaczego musi przejść operację kręgosłupa?
Maja Kapłon od urodzenia zmaga się ze skrzywieniem kręgosłupa i choruje na skoliozę. Przeszła już kilkanaście operacji. W ostatnich miesiącach stan wokalistki bardzo się pogorszył (pojawiły się m.in. problemy z oddychaniem), a stalowy pręt podtrzymujący kręgosłup pękł.
Finalistka „The Voice of Poland” jest zmuszona przejść operację stabilizacji i resekcji kręgosłupa. Kosztuje ona jednak ponad 5 milionów złotych i musi zostać przeprowadzona w Nowym Jorku.
Maja Kapłon poprosiła internautów o pomoc i uruchomiła zbiórkę na stronie internetowej SięPomaga.pl. Na ten moment zebrano ponad 1,3 miliona złotych.
— Kochani, dziękuję Wam za dotychczasowe wsparcie. Ostatnie tygodnie są dla mnie okrutne i ciężkie. Ciężkie, bo dosłownie przygniatane jest moje ciało. Zaczęłam mieć duszności, przez które muszę spać z otwartym oknem, żeby moje płuca mogły złapać oddech. Kłucia w klatce stały się codziennością, drętwieją ręce, nogi. Szyję przeszywa ból, promieniując do skroni i głowy. Boje się podnosić, boję się pionu, bo z każdym dniem siła nacisku miażdży moje ciało — napisała 24-letnia finalistka „The Voice of Poland”.
RadioZET.pl/PK