The Voice Senior: Władysław Jarecki przeżył dramat. 73-letni uczestnik opowiedział smutną historię
Władysław Jarecki to uczestnik „The Voice Senior”, który zachwycił jurorów muzycznym talentem, ale także wzruszył swoją historią. W trakcie programu 73-letni uczestnik opowiedział o bardzo trudnych chwilach, jakich doświadczył w trakcie życia.
Władysław Jarecki w The Voice Senior. Uczestnik przeżył dramat
Władysław Jarecki pojawił się w „The Voice Senior”, gdzie zaprezentował na Przesłuchaniu w Ciemno utwór „Don't Close Your Eyes” Keitha Whitleya.
Uczestnik „The Voice Senior” zrobił niesamowite wrażenie na jurorach i publiczności. Okazuje się jednak, że 73-letni Władysław nie miał łatwego życia i doświadczył wielu przykrych momentów. Wyznał, że mając zaledwie 3 miesiące, został oddany do domu dziecka i to właśnie tam zrodziło się u niego zainteresowanie muzyką.
— Miałem trzy miesiące, kiedy zostałem oddany do domu dziecka. Zawsze odczuwałem potrzebę przebywania w pomieszczeniach, gdzie były instrumenty. Muzyka zawsze mnie intrygowała — powiedział Władysław Jarecki w „The Voice Senior” i dodał, że w wieku 18 lat musiał ukraść gitarę z domu kultury, ponieważ nie było go stać na własną.
W późniejszym latach udało mu się założyć rodzinę, ale jak sam przyznał, nie był w stanie kontynuować rodzinnego życia. Zdecydował się na bardzo trudny krok, o czym opowiedział w programie.
— Przeszedłem obok tego, co w życiu jest najpiękniejsze — rodzina. Nie zaznałem miłości z rodziny i nie potrafiłem tego dać. Tu przegrałem życie. Miałem wszystko, co jest najpiękniejsze, najwspanialsze. Ale nie umiałem tego docenić. Wyszedłem po gazetę i już mnie nie ma 20 lat — wyznał.
Władysław Jarecki przeszedł do następnego etapu „The Voice Senior”. 73-letni uczestnik zdecydował się dołączyć do drużyny Marka Piekarczyka, który był zachwycony jego głosem.
RadioZET.pl/se.pl/PK