Puścił w kościele ukraińską pieśń. Polski ksiądz hitem internetu [WIDEO]
Ksiądz z Bielan nie tylko zaskoczył wiernych, ale również po raz kolejny jego zachowanie stało się hitem internetu. Duchowny Wojciech Drozdowicz z kościoła pw. bł. Edwarda Detkensa nagle wyciągnął głośnik i puścił ukraińską pieśń patriotyczną. Zachęcał zgromadzonych, aby śpiewali razem z nim.

Wojna w Ukrainie trwa już od niemal dwóch miesięcy. Żołnierze za żadną cenę nie chcą oddać Mariupola. Rozpoczęła się także bitwa o Donbas. Ministerstwo obrony Ukrainy oświadczyło, że celem wojsk rosyjskich jest zajęcie obwodów ługańskiego i donieckiego.
Zobacz także: Wojna na żywo – najnowsze informacje
Ksiądz z Bielan odśpiewał z wiernymi ukraińską pieśń
Wierni z parafii pw. bł. Edwarda Detkensa na warszawskich Bielanach na długo zapamiętają mszę, która odbyła się w Poniedziałek Wielkanocny. Ksiądz Wojciech Drozdowicz, wieloletni proboszcz, jest ceniony przez wspólnotę dzięki swoim zaskakującym pomysłom.
Duchowny zasłynął już przez zorganizowanie żywej szopki, a nawet sypiania w trumnie. Gościł także na Przystanku Woodstock, a także sięgnął po siekierę – rąbał telewizor w dobrej wierze, aby oduczyć młodych spędzania czasu na programach, które niezbyt wiele wnoszą do życia, a także nierzadko gorszą.
W Poniedziałek Wielkanocny ksiądz Wojciech Drozdowicz wraz z ministrantami rozdał wiernym kartki z tekstem ukraińskiej pieśni patriotycznej „Czerwona kalina”. Potem wyciągnął głośnik, który zbliżył do mikrofonu i zachęcił zgromadzonych do wspólnego śpiewania. Następnie przy oklaskach wiernych powiedział: „Niech żyje Ukraina”.
- Tak jak Chrystus zmartwychwstał, tak my zmartwychwstaniemy ku życiu wiecznemu, ale też w takim wymiarze czysto świeckim jak w tej „Kalinie czerwonej”, że to drzewo pochyłe, które już ginęło, nagle się podnosi – mówił ksiądz. Nagranie rozpowszechniane jest w mediach społecznościowych.
- Ksiądz Wojciech Drozdowicz, mój friend, proboszcz kościoła Las Bielański, tym się różni od wielu innych księży, że czasem ma serduszko WOŚP naklejone na sutannie, czasem rozsypuje białe piórka podczas mszy, czasem na wydarzenia światowe reaguje tak – napisał m.in. Zbigniew Hołdys.
Zdania katolików są jednak podzielone. Część z nich jest zachwycona niekonwencjonalnymi działaniami księdza, energetycznymi mszami i głębokimi kazaniami. Inni krytykują duchownego za odśpiewanie w kościele pieśni, która początkowo była hymnem Ukraińskich Strzelców Siczowych, a potem chętnie była śpiewana przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).
Piosenka stała się niezwykle popularna teraz, w czasie wojny. Śpiewają ją żołnierze, a wszystko zaczęło się od ukraińskiego wokalisty, Andrija Chływniuka. Lider zespołu Boombox zaprezentował ją na ulicy, z bronią w ręku. Następnie Kiffness, artysta z RPA, stworzył chwytny remiks. Dochód z odtworzeń w serwisie YouTube zostanie przekazany na pomoc Ukrainie.
Polskie gwiazdy, które pomagają Ukrainie. Znani Polacy wspierają ofiary wojny [GALERIA]
