Ozzy Osbourne przez godzinę rozmawiał z... koniem. Potem zrezygnował z narkotyków
Ozzy Osbourne zdradził w wywiadzie, dlaczego zrezygnował z brania LSD. Wyznał, że podjął tę decyzję po godzinnej rozmowie z koniem.

Ozzy Osbourne przez ostatnie lata zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Artysta jednak nie zrezygnował z kariery muzycznej i nie ma zamiaru przechodzić na emeryturę. Ostatnio wystąpił na żywo po raz pierwszy od 2019 roku. Dzielił scenę z gitarzystą Black Sabbath, Tonym Iommim.
Ozzy Osbourne opowiada, dlaczego zrezygnował z zażywania LSD
Artysta wkrótce wyda swój kolejny album "Patient Number 9". Na płycie pojawią się liczni goście. W tytułowym kawałku, który został wydany jako pierwszy singiel promujący wydawnictwo, zagrał Jeff Beck. W numerze "Degradation Rules" słyszymy gitarę Iommiego, a już wkrótce Książę Ciemności zaprezentuje pierwszy w historii efekt współpracy z Erikiem Claptonem w postaci utworu "One of These Days".
W związku ze zbliżającą się premierą nowego krążka Ozzy Osbourne udzielił kolejnego wywiadu. W rozmowie z Classic Rock opowiedział o powstawaniu innego - czwartego albumu Black Sabbath "Vol. 4".
Ozzy Osbourne przez godzinę rozmawiał z koniem
Jak twierdzi wokalista, proces był bardzo chaotyczny i szalony. Czas pracy nad płytą zbiegł się z największym rozkwitem popularności artystów, co owocowało rosnącą beztroską.
Mieszkaliśmy razem w domu w Los Angeles, graliśmy tam, braliśmy mnóstwo narkotyków i nagraliśmy album. Proste. To były dobre czasy.
Jednym z narkotyków, którym raczył się Osbourne było LSD.
W tamtym czasie w Ameryce ludzie lubili dodawać do napojów kwas. Nie obchodziło mnie to. Połykałem garście tabletek na raz. Skończyłem z tym, gdy wróciliśmy do Anglii.
Artysta wyznał, że zraził się do LSD po pewnym incydencie. Uznał, że przesadził i więcej nie chciałby się doprowadzić do takiego stanu.
Wziąłem 10 tabletek kwasu i poszedłem na spacer. Skończyło się na tym, że stałem i rozmawiałem z napotkanym koniem przez godzinę. W końcu koń się odwrócił i kazał mi spadać. To był ten moment.
Ozzy od lat w wywiadach podkreśla, że dziś nie pije alkoholu, nie zażywa narkotyków, a nawet nie pali tytoniu. Muzyk stwierdził, że używki nie są warte jego zdrowia i zrezygnował z tej formy rozrywki.
Zobacz też: Najstarsi muzycy, którzy wciąż aktywnie koncertują [GALERIA]
RadioZET.pl/NME