Muniek Staszczyk żyje. Fałszywa informacja o śmierci lidera T.Love
Muniek Staszczyk nie żyje — taka wiadomość pojawiła się w środę w polskim internecie. Lider T.Love postanowił szybko zareagować i zdementował nieprawdziwą informację. „Zygmunt ma się dobrze i Was serdecznie pozdrawia” — czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Muniek Staszczyk żyje. Fałszywa informacja o śmierci lidera T.Love
W środę rano pojawiły się informacje o śmierci Muńka Staszczyka. W polskim internecie zaczął krążyć artykuł z podejrzanej strony o odejściu 55-letniego lidera T.Love. Muzyk miał umrzeć z powodu komplikacji po wylewie, którego doznał w lipcu tego roku.
Szokująca wiadomość okazała się fake newsem. Muniek Staszczyk oraz jego management postanowili szybko zareagować i wydali oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych. Na Facebooku opublikowali komunikat, w którym zdementowali plotkę.
— Kochani, po sieci krąży fake news na temat Muńka. Absolutnie DEMENTUJEMY te fałszywe doniesienia — Zygmunt ma się dobrze i Was serdecznie pozdrawia. Sprawą się zajęliśmy, nie klikajcie prosimy w ten link i nie dawajcie satysfakcji człowiekowi, który próbuje w podły sposób żerować na nieprawdziwej informacji dotyczącej stanu zdrowia Muńka. Dużo miłości i dobrego dnia dla Was — czytamy w oświadczeniu Muńka Staszczyka.
Muniek Staszczyk mówi o wylewie
Muniek Staszczyk doznał wylewu w lipcu tego roku podczas pobytu w Londynie. Kilka miesięcy później lider T.Love, który pojawił się ostatnio w „Kulisach Sławy” programu Uwaga TVN, opowiedział o bardzo niebezpiecznym wylewie, co było jego przyczyną i jak do tego doszło.
RadioZET.pl/PK