Miles Seaton nie żyje. Muzyk i członek Akron/Family zmarł w wieku zaledwie 41 lat
Miles Seaton nie żyje. Muzyk rockowy i współzałożyciel eksperymentalnego zespołu Akron/Family zmarł w wieku zaledwie 41 lat. Artystę pożegnał w mediach społecznościowych m.in. Justin Vernon z Bon Iver.

Miles Seaton nie żyje. Amerykański muzyk, multiinstrumentalista i jeden z założycieli popularnego zespołu Akron/Family zmarł 18 lutego. Miał zaledwie 41 lat.
Miles Seaton nie żyje. Muzyk zmarł w wieku zaledwie 41 lat
Przyczyna śmierci Milesa Seatona nie została ujawniona. Niespodziewane odejście artysty potwierdziła wytwórnia Dead Oceans.
– Dowiedzieliśmy się, że straciliśmy Milesa (…) Był jedyny w swoim rodzaju i należał do jedynego w swoim rodzaju zespołu – napisał Phil Waldorf z wytwórni.
Miles Seaton był jednym z członków, którzy założyli Akron/Family. Grupa zdobyła popularność za sprawą swojej eksperymentalnego muzyki łączącej rock, folk i psychodelię. Zespół wydał łącznie sześć albumów i w 2013 roku zakończył działalność.
Zobacz także: Faustine Nogherotto nie żyje. Gwiazda muzycznego show poddała się eutanazji. Miała 31 lat
Po rozpadzie Akron/Family artysta skupił się na karierze solowej. Wydał kilka albumów. Jego ostatnia płyta „Phases in Exile” ukazała się w 2017 roku.
Wielu artystów pożegnało Milesa Seatona w mediach społecznościowych. Poruszający wpis opublikował m.in. Justin Vernon z Bon Iver, który w ostatnim czasie miał okazję współpracować z Taylor Swift przy utworze „Exile”.
– Nie mogę uwierzyć, że odszedł Miles Seaton. Stanowi integralną część wielu muzycznych historii. Jestem w szoku. Jego muzyka będzie żyła wiecznie – napisał.
Zobacz także: Ojciec Nicki Minaj zginął w tragicznym wypadku. Sprawca uciekł i nie udzielił pomocy
RadioZET.pl/rollingstone.com