Beyonce wywołała skandal na pożegnaniu Kobego Bryanta. Zakazała robienia jej zdjęć
Beyonce wystąpiła na uroczystym pożegnaniu Kobego Bryanta i jego córki, którzy zginęli tragiczne w katastrofie helikoptera. Wokalistka zakazała fotografowania jej scenie, co wywołało niemały skandal w sieci. Beyonce została skrytykowana i nazwana diwą.
Beyonce wywołała skandal na pożegnaniu Kobego Bryanta
Beyonce wywołała skandal przez swoje zachowanie na pożegnaniu Kobego Bryanta, które odbyło się w poniedziałek w Los Angeles. Przypomnijmy, że legendarny koszykarz zginął w katastrofie helikoptera pod koniec stycznia. W wyniku tragicznego wypadku śmierć poniosło łącznie dziewięć osób, w tym córka sportowca — 13-letnia Gianna.
Piosenkarka zaśpiewała na scenie w trakcie uroczystości i wykonała swoje utwory „Halo” i „XO”. Jak przyznała sama gwiazda, ta ostatnia piosenka była jedną z ulubionych koszykarza.
Mimo świetnego i bardzo wzruszającego występu Beyonce została mocno skrytykowana za swoje zachowanie. Jak informuje portal Page Six, wokalistka wprowadziła zakaz fotografowania jej na scenie. Wiele osób uznało, że żądanie było nie na miejscu, a gwiazda została nazwaną diwą.
— To, jak Beyonce kontroluje swój wizerunek, jest bardzo obraźliwe w stosunku do rodziny Kobego i jego fanów. Naprawdę? Nawet w trakcie memoriału? Nawet rodzina Michaela Jacksona nie zrobiła tego — powiedział uczestnik uroczystości.
Page Six dodaje, że Beyonce wynajęła jednego z pracowników budynku w celu kontrolowania fotoreporterów i sprawdzania robionych przez nich zdjęć.
— Fotoreporterzy nie mogli w to uwierzyć. Takie zachowanie wcale nie pomaga wizerunkowi Beyonce. To jej szkodzi. Przez to wszystko wygląda jak diwa — dodał komenator i przyznał, że inne występujące tego wieczoru gwiazdy (Alicia Keys, Christina Aguilera) nie miały takiego żądania.
RadioZET.pl/pagesix.com/PK
Tu się dzieje
