Alvaro Soler o singlu „Magia” i kolejnej płycie w Radiu ZET: „Chcę pokazać siłę muzyki i radość”
Alvaro Soler powrócił z nowym singlem „Magia”. W wyjątkowej rozmowie z Magdaleną Barczyk hiszpański artysta opowiedział o swojej najnowszym utworze, pracach nad kolejnym albumem, ulubionych piosenkach i życiu w dobie pandemii koronawirusa. Już niedługo artysta pojawi się w Polsce - Alvaro Soler zagra dwa koncerty w naszym kraju w 2022 roku.

Cześć Alvaro! Trochę się nie widzieliśmy i nie słyszeliśmy!
– Cześć Magda, to prawda, to był dziwny czas, nie tylko ze względu na mnie, ale i na całą sytuację, w której się znajdujemy. Dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę zaprezentować światu swój nowy numer „Magia” i super, że wreszcie możemy porozmawiać!
Rozumiem, że jesteś w studiu nagraniowym, bo widzę wiszące za tobą gitary.
– Tak, dokładnie. W Berlinie.
Pracujesz nad kolejnymi piosenkami?
– Dzisiaj w zasadzie skupiam się na zagranicznych wywiadach, jest jeszcze sporo pracy związanej z premierą i promocją nowej piosenki „Magia”, jakieś nagrania akustyczne, premiera teledysku i tym podobne rzeczy. Dużo się teraz dzieje, ale to mnie cieszy.
Gdzie Ty się podziewałeś w ubiegłym roku? Muzycznie zamilkłeś.
– Byłem w domu, trochę pisałem, cieszyłem się czasem spędzonym z moją rodziną i przyjaciółmi. Poczułem się trochę jak normalny człowiek – bez pełnego kalendarza. Miałem wreszcie czas na gotowanie i zajęcie się zwykłymi sprawami, a nie byciem w ciągłym biegu koncertowym. To było dla mnie dobre, potrzebowałem tego, stąd ta przerwa. Poza tym, dzięki niej nazbierałem też nowych doświadczeń, żeby mieć o czym pisać. Moje dotychczasowe tworzenie opierało się głównie o pokoje hotelowe i pisanie na kolanie w samolocie, czasem to nie wystarczy. Poeksperymentowałem trochę muzycznie w moim domowym studiu nagraniowym, gdzie powstają moje piosenki, gdzie grywam też na różnych instrumentach, które kupowałem przez lata.
U Ciebie oprócz tych wielu tras i koncertów dochodziły jeszcze doświadczenia telewizyjne. Byłeś jurorem w talent show. Faktycznie, nie zazdroszczę takiego układu kalendarza.
– No właśnie. Byłem jurorem we włoskim „X-Factorze”. To był rok bodajże 2016 lub 2017. Bardzo dużo wtedy miałem na głowie. Pamiętam, że program był live w każdy czwartek i z tego powodu musiałem przeprowadzić się na dwa miesiące do Mediolanu. Ale teraz ponownie można zobaczyć mnie w telewizji – jestem trenerem niemieckiej edycji programu „The Voice Kids” i uwielbiam tę robotę. Dużo śmiechu, zabawy, zaskoczeń i oczywiście – niewiarygodnie utalentowane dzieciaki.
Jak się z nimi dogadujesz?
– Bardzo dobrze. Wiesz, jestem zaskoczony, że to są często małe dzieciaki, a jednocześnie tak utalentowane i świadome muzyki. To po prostu niemożliwe, ja w ich wieku taki nie byłem. Nie miałem okazji pokazać się w talent show w wieku 9 czy 14 lat. Poza tym byłem potwornie nieśmiały, a teraz dzieciaki wchodzą i rozwalają scenę. Cieszę się, że mogę być częścią ich muzycznej podróży i wskazywać im jakąś drogę jako wokalistom czy muzykom. To duża frajda.
Twoja muzyczna podróż trwa i właśnie zaczyna się kolejny jej etap. Piosenka „Magia”. Ponoć napisanie jej było dla ciebie wyjątkowo ważne.
– Tak było, otrzymałem w ubiegłym roku mnóstwo wiadomości typu „Alvaro, gdzie jesteś?”, „Gdzie są Twoje nowe piosenki?”, „Nagraj coś!”. To było dla mnie dziwne, bo od 2015 roku, kiedy zacząłem poważną drogę muzyczną, wydawałem coś co roku i w zasadzie się nie zatrzymywałem. Tego wszystkiego było dużo. I nagle, kiedy zrobiłem sobie przerwę, ludzie dali mi do zrozumienia, że tęsknią. Zrobiło mi się miło, bo raczej nie sądziłem, że to może się zdarzyć. Pojawiły się też głosy, że potrzeba mojej energii, moich radosnych piosenek ze względu na trudny rok pandemii. Powiedziałem sobie „Dobra, działam”. Postanowiłem też pozostać w swoim naturalnym gatunku, w którym nie brakuje zabawy i naturalnej radości. To taki mój prezent dla fanów, ale i powrót, za którym tęskniłem. To fajna piosenka, poprawiająca humor, którego teraz tak nam brakuje. Zresztą popatrz, to tylko pokazuje, jak ważna w trudnych chwilach jest muzyka. Mam nadzieję, że każdy, kto jej posłucha, uśmiechnie się. Może ona kogoś zainspiruje, a może komuś zrobi lepszy dzień.
Singiel ma tytuł „Magia”, zatem moje pytanie – gdzie w tych trudnych czasach szukać i gdzie znaleźć magię – cokolwiek ona dla każdego znaczy.
– Moim zdaniem obecnie magią dla ludzi, a na pewno dla mnie jest odczuwanie i docenianie małych momentów, które dają nam przyjemności. Na przykład – nie wiem, czy w Polsce nadal są zamknięte restauracje? Chyba tak…
Tak, są zamknięte.
– No właśnie, więc choćby pójście do restauracji, napicie się piwa byłoby dla mnie takie „wooow”. Pomyślałabyś, że kiedyś będziesz tęsknić za tak prostymi rzeczami? Wyobraź sobie – jak to wszystko otworzą, to wtedy każdy sobie pomyśli – „wooow, to piwo smakuje tak inaczej!” Dopiero teraz rozumiemy, co znaczy cieszyć się małymi przyjemnościami. I to jest piękne, bo wydaje mi się, że nasze życie będzie teraz łatwiejsze, szczęśliwsze. Moim zdaniem my po prostu zaczniemy wszystko od nowa, podoba mi się to.
Od nowa być może zaprezentujesz także siebie na nowej płycie. Wiem, że nad nią pracujesz i premiera będzie prawdopodobnie latem. To będzie inny Alvaro? A może Alvaro, którego dobrze znamy?
– To będzie pewna moja ewolucja. Nie będę śpiewać po angielsku, utrzymuję nowy krążek w duchu hiszpańskojęzycznym. To będzie album pełen piosenek z różnych lat – znajdą się utwory, które napisałem w ubiegłym roku i takie sprzed trzech lat. Pojawi się wiele odwołań do moich życiowych doświadczeń, dlatego też uważam, że to będzie bardzo osobista płyta. Cieszy mnie tworzenie tej płyty, jeszcze jej nie skończyłem. To na pewno będzie pewnego rodzaju nowe muzyczne otwarcie dla mnie.
A czy towarzyszy mu jakaś myśl przewodnia?
– Myślę, że to będzie właśnie ta magia, bo sam album także będzie zatytułowany „Magia”. Nazwałem tak ten album, bo chcę pokazać siłę muzyki i radość, którą niesie, kiedy zawiedzie polityka, różne organizacje, logistyka czy infrastruktura, a my siedzimy w domu – czego doświadczyliśmy w tym roku mocno. Cały koncept nie skupia się na wyłącznie jasnych kolorach – jak to było do tej pory, teraz bardziej nawiązuje do żywiołów, zieleni, wody – jak w przypadku teledysku do „Magii”.
Nie planujemy niczego na kilka miesięcy, ale na kilka dni najbliższych plany na pewno jakieś masz.
– Oczywiście, przede mną zadanie napisania kilku piosenek, muszę też skończyć kilka projektów. Poza tym mam zaplanowanych sporo zagranicznych wywiadów – właśnie, wiesz, że to naprawdę ciekawe – pierwszym krajem, dla którego się wypowiadam jest Polska, nie Hiszpania, Włochy, Francja czy inne kraje europejskie. Tak, Polska przez Hiszpanią – to zabawne (śmiech). No i oczywiście czekam na wyklarowanie się sytuacji dotyczących podróży – może uda mi się pojechać gdzieś z promocją nowej płyty.
Właśnie, to było moje kolejne pytanie – trasa jest w zasięgu – może nie ręki, ale wykonania?
– Coś tam sobie o tym myślę, ale ze względu na przedłużającą się sytuację covidową, nie jestem w stanie nic zaplanować na sto procent. Siądziemy z zespołem i sprawdzimy, co możemy zrobić, a czego zrobić się nie da. Może być problem z koncertami zagranicznymi koncertami ze względu na różne obostrzenia w poszczególnych krajach. Przemieszczanie się po Europie może być ryzykowne, ale mój team wszystko na bieżąco kontroluje i sprawdza. Ale może jakieś piknikowe granie? Musimy być w tych czasach bardzo kreatywni. Zobaczymy.
À propos kreatywności. Czas pandemii się przedłuża, siedzimy w domach, to sprzyja zaskakującym sposobom wykorzystania czasu. Alvaro, szczerze, co wyjątkowego odkryłeś w sobie podczas pandemii? (śmiech)
– (śmiech) Tak w ogóle to proponuję zacząć od tego, jaki ukryty talent odkryłaś w sobie Ty (śmiech).
Słuchaj, żeby nie było, mam na koncie mały sukces – nigdy nie byłam osobą potrafiącą ugotować coś na kształt potrawy, a teraz po kilku miesiącach przypuszczam, że nikt nie otrułby się moim obiadem! Zdecydowanie podciągnęłam się w gotowaniu. Przekazuję Tobie pałeczkę pandemicznych wyznań.
– No dobrze, przyjmuję! Cieszę się z tego twojego gotowania, chociaż u mnie jest podobnie. Też trochę pichciłem, to bardzo przydatna umiejętność. Ja akurat lubiłem gotować jeszcze przed pandemią, ale ten czas dał mi dużo więcej doświadczenia. Poza tym zabrałem się za tworzenie drewnianych rzeczy. Na przykład z europalet stworzyłem taką niby sofę. Dołożyłem do tego kółka i mam świetną kanapę na taras. Czyli ogólnie otworzyłem sobie w domu taki warsztat z gatunku „roboty ręczne”.
Jestem pod wrażeniem! (śmiech)
– Ale poważnie, wyszło całkiem nieźle, jest w zasadzie nawet ładna i co najważniejsze - wygodna!
Wiem też, że próbowałeś swoich sił jako malarz. Widziałam, jak odświeżasz kolor w pokoju.
– Tak, owszem, to nawet jest dokładnie ta szara ściana (pokazuje na ścianę za nim; wiszą na niej dwie gitary).
Wyszło jak profesjonaliście!
– No może brakuje mi trochę do Van Gogha albo Salvadora Dali, ale ściana chyba wyszła nie najgorzej (śmiech).
Czy zatem wszystkie te wyjątkowe, artystyczne czynności wykonywane były w czasie słuchania konkretnej muzyki? Poważnie pytając – masz jakieś muzyczne odkrycia z ostatnich miesięcy? Może ulubione piosenki?
– Na pewno „Levitating” Dua Lipy, o i tu właśnie mogę powiedzieć, że ten numer towarzyszył mi podczas malowania tych szarych ścian. Poza tym uwielbiam „Afrerglow” Eda Sheerana, a trzecia piosenka, która często mi towarzyszy to „You’ll Be My Heart” Phila Collinsa. Piosenki sprzed lat też mają swoją duszę.
Alvaro, bardzo dziękuję za rozmowę, to zawsze wielka przyjemność. Mam nadzieję, że może coś się zmieni i następnym razem – już niebawem – spotkamy Cię w Polsce.
– Bardzo, bardzo dziękuję. Bardzo chciałbym już do Was przyjechać, zobaczyć się z Wami, najeść się pierogów i pójść z Wami na piwo.
Rozmawiała Magdalena Barczyk
Alvaro Soler w Polsce w 2022 roku. Kiedy i gdzie wystąpi? [DATA, MIASTA, BILETY]
Świetna wiadomość dla wszystkich fanów Alvaro Solera. Hiszpan zaplanował dwa koncerty w Polsce. Popularny wokalista wystąpi 6 marca 2022 roku w COS Torwar w Warszawie i 18 marca 2022 roku w TAURON Arenie Kraków.
Bilety trafią do otwartej sprzedaży już 24 kwietnia o godz. 12:00. Dzień wcześniej, 23 kwietnia o godz. 12:00 ruszy przedsprzedaż wejściówek dla posiadaczy voucherów w AlterSklepie oraz zarejestrowanych użytkowników AlterKlubu.