Aaron Carter będzie tatą. Wokalista i dawny idol nastolatek zostanie ojcem po raz pierwszy
Aaron Carter zostanie ojcem. Amerykański wokalista i dawny idol nastolatek poinformował, że jego dziewczyna Melanie Martin spodziewa się dziecka.
Aaron Carter zostanie ojcem. Wokalista i dawny idol nastolatek będzie tatą
Aaron Carter będzie tatą. Amerykański artysta i młodszy brat Nicka Cartera z zespołu Backstreet Boys pochwalił się radosną nowiną w trakcie jednej z transmisji na żywo na Instagramie. 32-latek zostanie ojcem po raz pierwszy. Matką dziecka jest Melanie Martin, z którą wokalista zaczął się spotykać kilka miesięcy temu.
Jak wyznał w rozmowie z magazynem People, informacja o ciąży nie była dla nich szokiem, ponieważ od dłuższego czasu starali się o dziecko.
— Na pewno będę zapracowanym tatą. Oboje tego chcieliśmy. Staraliśmy się o to. Skupiam się teraz na przyszłości i byciu tatą. Chcę być dobrym ojcem — powiedział.
W ostatnich latach Aaron Carter przeżywał trudne chwile. We wrześniu zeszłego roku artysta pojawił się w programie „The Doctors”, gdzie przyznał się do poważnych problemów psychicznych. Zdiagnozowano u niego schizofrenię, chorobę afektywną dwubiegunową, stany lękowe, nerwicę i depresję. Pojawiły się także informacje, że Amerykanin ma kłopoty rodzinne. Jego brat Nick Carter i siostra Angel złożyli wniosek o zakaz zbliżania się. Aaron Carter podobno miał grozić własnej rodzinie.
Pod koniec 2019 roku trafił do szpitala. Artysta był skrajnie wychudzony, a lekarze byli zaniepokojeni niebezpiecznie niską wagą ciała dawnego idola nastolatek. Podobno Amerykanin miał ważyć wtedy zaledwie 52 kilogramy.
Aaron Carter był idolem nastolatek
Aaron Carter rozpoczął karierę muzyczną niezwykle wcześnie. Swój debiutancki krążek z 1997 roku wydał nie mając nawet dziesięciu lat. Wielką popularność zyskał za sprawą utworu „I Want Candy”, który cieszył się zainteresowaniem także w Europie.
Młodszy brat Nicka Cartera ze słynnego boysbandu Backstreet Boys skupiał się nie tylko na muzyce. Chętnie występował także w serialach (m.in. „Lizzie McGuire” i „Sabrina, nastoletnia czarownica”) oraz filmach.
W późniejszych latach popularność Aarona Cartera drastycznie spadła, a artysta zaczął mieć coraz poważniejsze problemy. Wpadł w depresję, zaczął imprezować, dużo pić i zażywać narkotyki. Dawny idol nastolatek stracił wszystkie oszczędności, miał kłopoty z prawem, popadł w nałogi i trafił do zakładu leczenia uzależnień. Pojawiły się również poważne zaburzenia odżywiania, co spowodowało u Amerykanina drastyczną utratę wagi.
RadioZET.pl/people.com/PK