Nie żyje Helmut Berger. Aktor ze "Zmierzchu bogów" i "Dynastii" zmarł w wieku 78 lat
Zmarł Helmut Berger, austriacki aktor nominowany do Złotego Globu za kreację w filmie "Zmierzch bogów" w reżyserii Luchino Viscontiego. Odszedł w Salzburgu w wieku 78 lat.

Nie żyje Helmut Berger. Popularny austriacki aktor, znany z wielu znakomitych ról w klasykach światowego kina, zmarł nad ranem 18 maja 2023 roku w Salzburgu. Przyczyna śmierci Helmuta Bergera nie została ujawniona, lecz w komunikacie zaznaczono, że "odszedł spokojnie". Pod koniec maja skończyłby 78 lat.
Helmut Berger nie żyje. Zmarł aktor ze "Zmierzchu bogów"
Helmut Berger urodził się 29 maja 1944 roku w Bad Ischl w Austrii w rodzinie hotelarzy. Karierę aktorską rozpoczął w filmie "Rondo" Rogera Vadima z 1964 roku. Uznanie przyniosły mu kreacje w filmach Luchiano Viscontiego. Za rolę sadystycznego Martina von Essenbecka w "Zmierzchu bogów" otrzymał nominację do Złotego Globu. Do historii kina przeszła scena, gdy pod pseudonimem "Lola" Berger naśladuje Marlenę Dietrich z filmu "Błękity anioł".
Granie w filmach Helmut Berger łączył z pracą w modelingu. Pozował m.in. dla "Vogue'a" oraz wziął udział w sesjach zdjęciowych Andy’ego Warhola i Helmuta Newtona.
Jego pozycję w światowym kinie ugruntowały role w filmach "Środa Popielcowa" z Elizabeth Taylor i Henrym Fondą oraz w "Ojcu chrzestnym".
Po latach świetności Berger grywał głównie w filmach klasy B. Wcielił się m.in. w playboya Petera De Vilbisa w amerykańskiej operze mydlanej "Dynastia".
Pod koniec lat 70. gwiazdor popadł w kłopoty finansowe. W depresji usiłował popełnić samobójstwo. Nie stronił od alkoholu i narkotyków. W mediach chętnie opowiadał o swoich licznych romansach i skłonnościach biseksualnych. Jednym z najsłynniejszych kochanków Bergera był baletmistrz Rudolf Nuriejew.
Ostatni raz na wielkim ekranie Austriak pojawił się w wyróżnionym w Cannes dramacie "Liberte" z 2019 roku.