
Prequel horroru “X”, skupiający się na postaci Pearl, to dzieło pod każdym względem lepsze od poprzednika. Ogromna w tym zasługa Mii Goth, która jest współautorką scenariusza, a na ekranie zwyczajnie poraża. Jej aktorska ekspresja jest wybitna, a momentami przywodzi wręcz na myśl Anthony’ego Perkinsa z genialnego zakończenia “Psychozy” Alfreda Hitchocka. To, co Goth wyczynia na ekranie w “Pearl” (szczególnie pod koniec filmu) zasługuje na wszystkie możliwe nagrody. Wybitna rola w wyjątkowo przemyślanym i oddającym hołd klasykom filmie. Sama “Pearl” to film świetnie zrealizowany i prawdziwie rozrywkowy. Czysta, niczym nieskrępowana frajda.
Film obejrzany podczas festiwalu w Wenecji. Polska premiera kinowa na razie nieznana.