Oceń
20 marca 2023 roku odszedł Martin Wiley. Był amerykańskim producentem filmowym, reżyserem i scenarzystą. Zmarł w wieku 65 lat.
Martin Wiley nie żyje
Jak podaje Deadline, o śmierci filmowca poinformował jego syn - Cameron Wiley.
Nie podano przyczyny zgonu artysty.
Martin Wiley urodził się prawdopodobnie w 1957 lub 1958 roku. Ukończył University of Southern California oraz zrobił studia podyplomowe na University of California. Przez wiele lat pełnił funkcję kierownika kreatywnego odpowiedzialnego za rozwój filmów wyprodukowanych w Warner Bros., Sony, Lionsgate i innych studiów filmowych oraz producenta wykonawczego, oraz kierownika produkcji przy kilkunastu tytułach fabularnych.
Martin Wiley nie żyje: najważniejsze osiągnięcia
Zadebiutował jako asystent producenta w 1989 roku, pracując przy filmie "Mutator". Rok później wyprodukował komediodramat "Zanurzenie". Najbardziej znanym filmem Wileya był "Liberator 2" z 1995 roku ze Steven Seagalem w roli głównej. Wśród produkcji wyprodukowanych przez Wileya znalazły się między innymi takie tytuły, jak "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym", "Luz Blues", "Stopień ryzyka", "Madison", "Mordercza zaraza", "Nowe życie", "Tamara", czy "Akt przemocy". Był scenarzystą filmów "Color It New" i "The Speak". Wyreżyserował też dokument "RX for Health, original documentary". Łącznie pracował nad ponad 30 tytułami. Ostatnią produkcją Wileya jest nadchodzący film telewizyjny "Fairy Godmother's Apprentice".
Wiley był również starszym konsultantem w firmie J.J. Little and Associates, specjalizującej się w postępowaniach sądowych dotyczących rozrywki i praktyce prawa transakcyjnego, a także uczył w ramach programu profesjonalnej produkcji filmowej UCLA Extension.
RadioZET.pl/Deadline
Oceń artykuł