Gwiazdor Netfliksa prawie zwymiotował na planie. Kazali mu trzymać to w ustach przez 8 godzin
Henry Cavill zagrał gościnnie w filmie "Deadpool & Wolverine". Okazuje się, że krótka scena z jego udziałem odbiła się negatywnie na jego samopoczuciu.
Henry Cavill w filmie "Deadpool & Wolverine". Aktor źle się poczuł na planie
Film "Deadpool & Wolverine" podbija globalny box office. Na sukces produkcji Marvela złożyło się wiele czynników. Wśród nich należy wymienić liczne występy gościnne gwiazd Hollywood. Jednym z gwiazdorów, który zaliczył epizodyczny występ w nowym hicie MCU jest Henry Cavill - aktor, który zasłynął rolami Supermana w filmach Warner Bros. i Geralta w "Wiedźminie" Netfliksa.
W jednej z początkowych sekwencji filmu, Deadpool przemierza multiwersum w poszukiwaniu Wolverine'a, który miałby zastąpić członka X-Men, który zginął w filmie "Logan". Tytułowy bohater znajduje kilka komiksowych wersji superbohaterskiego mutanta , w tym Wolverine'a ukrzyżowanego na górze czaszek. Niemal każdy wariant zagrał Hugh Jackman, poza jednym, w którego wcielił się Henry Cavill. Sam aktor zamieścił po tygodniu od premiery filmu w swoich mediach społecznościowych kadr, ukazujący go w roli Logana.
Epizod był swego rodzaju dialogiem z fanami, którzy zastanawiając się, kto w przyszłości zastąpi Jackmana jako nowy Wolverine, często wskazywali Cavilla. Twórcy hitu spełnili więc marzenia części widzów, obsadzając aktora w cameo. W filmie widzimy go jak z charakterystyczną fryzurą w podkoszulce, majstruje w oparach dymu przy motocyklu. Niezainteresowany ofertą Deadpoola, pozbywa się go z hukiem z warsztatu. Ten krótki fragment niezbyt pozytywnie wpłynął na organizm Cavilla, który czuł mdłości.
Henry Cavill na planie "Deadpoola & Wolverine'a" przez 8 godzin wdychał dym
Może się wydawać, że kilkunastosekundową scenę nagrywa się w kilka minut. Hollywood nie może sobie jednak pozwolić na żadne niedociągnięcie i czasami realizacja tego typu fragmentu trwa nawet kilka godzin. Jak podaje The New York Times, tak właśnie było w przypadku Cavilla. Reżyser "Deadpoola & Wolverine'a" - Shawn Levy, wspomniał zdjęcia do występu gościnnego byłego gwiazdora Netfliksa.
Scena już obrosła kultem wśród fanów, więc filmowiec postanowił zdradzić w rozmowie z The New York Times sekrety z planu zdjęciowego. Wyznał, że Cavillowi było pod koniec niedobrze. Wszystko przez wdychanie 8 godzin z rzędu dymu z cygara, które palił na potrzeby filmu. - Nie tylko miał napompowane, muskularne ciało, ale trzymał też w ustach przez cały dzień zdjęciowy zapalone cygaro - powiedział Levy. - Pamiętam, że następnego dnia usłyszałem, że Henry ma mdłości, bo wdychał dym z cygara przez osiem godzin bez przerwy, ale ani razu nie zakręciło mu się w głowie - dodał.
Reżyser potwierdził, że angaż Cavilla był reakcją na wiadomość, która wstrząsnęła Hollywood w 2022 roku. Ogłoszono wówczas, że James Gunn, nowy filmowiec odpowiedzialny za filmy konkurencji - adaptacje komiksów DC, zamierza znaleźć nowego aktora, który zagra Supermana. - Niedługo po tym, jak wszystko się posypało z DC, pojawiła się wiadomość, że Henry zostanie zastąpiony jako Superman. Biorąc pod uwagę, że Deadpool jest w ciągłym dialogu z kulturą, wydawało nam się, że to świetna okazja, aby przede wszystkim obsadzić Henry'ego Cavilla w roli, w której będzie za*ebisty, ale także, aby ponabijać się z innego studia filmowego opartego na komiksach i pobawić się tam z pewną samoświadomością - wyjaśnił.
Źródło: Radio ZET/The New York Times