Obserwuj w Google News

Ewa Kasprzyk krytykuje „Kogel mogel 5”. „Zarabianie i odcinanie kuponów”

3 min. czytania
21.09.2023 14:41
Zareaguj Reakcja

Ewa Kasprzyk nie wystąpi w piątej części „Kogla mogla”. Aktorka odmówiła udziału w produkcji. Gwiazda skrytykowała twórców, zarzucając im, że współczesne odsłony komedii nie dorównują filmom sprzed lat i są robione wyłącznie dla pieniędzy.

Ewa Kasprzyk krytykuje „Kogel mogel 5”. „Zarabianie i odcinanie kuponów”
fot. Wojciech Strozyk/East News

Baby boom czyli Kogel mogel 5” już niedługo trafi do polskich kin. Tym razem producenci skupili się na historii Piotrusia i Marlenki, którzy awansowali na główne postaci. - Oczywiście, zobaczymy innych bohaterów, którzy są z nimi związani - Agnieszkę, Marcina, nie zabraknie także Kasi i profesora Wolańskiego - miała powiedzieć na łamach Super Expressu osoba z produkcji. W kontynuacji komedii zabraknie jednak Ewy Kasprzyk. Odtwórczyni roli Barbary Wolańskiej odmówiła udziału w pracach na planie. - Obraziła się na nie wiadomo co. Z tego, co słyszałam, to była przewidziana w pierwszej wersji scenariusza, którego nie pisałam. Co się tam teraz dzieje, to nie wiem - zdradziła Ilona Łepkowska w rozmowie z Plotkiem. Aktorka w końcu zabrała głos i ujawniła, co sądzi o kontynuacji „Kogla mogla”.

Ewa Kasprzyk nie wystąpi w „Kogel mogel 5”. „To już nie moja bajka”

Ewa Kasprzyk udzieliła wywiadu portalowi Shownews.pl i wyjaśniła fanom, dlaczego nie pojawi się w kontynuacji znanej komedii. Gwiazda nie ma zbyt dobrego zdania o twórcach „Kogla mogla”. - To już nie jest moja bajka, dlatego że ja się mogę przyznać do pierwszej i drugiej części, ponieważ były to filmy kultowe. Były to filmy w zupełnie innej estetyce, z innym poczuciem humoru, reżyserowane przez wybitnego, wspaniałego reżysera Romana Załuskiego. Natomiast to, co potem zrobiono z następną częścią i z jeszcze następną i proponowanie piątej części to jest tylko zarabianie pieniędzy i odcinanie kuponów od tego, co było. Nie mam co tam robić w tej piątej części, więc świadomie odmówiłam zagrania - stwierdziła.

Dlaczego więc zdecydowała się na pracę na planie trzeciej i czwartej części komediowej sagi? Aktorka przypomniała, że to ona namawiała Ilonę Łepkowską do napisania kontynuacji losów rodzin Solskich i Wolańskich. Nie spodziewała się jednak, w jakim kierunku będzie zmierzał scenariusz produkcji. - To ja prywatnie namawiałam Ilonę Łepkowską do napisania trzeciej części, ponieważ miałam całe grono fanów, tylko nie myślałam, że to pójdzie w taką stronę, że sama sobie podłożyłam nogę, dając innym złote jajo do zarabiania pieniędzy - ujawniła.

Ewa Kasprzyk pokłóciła się z Iloną Łepkowską? „Mój wątek został kompletnie pominięty”

Swego czasu Ilona Łepkowska przyznała, że Ewa Kasprzyk ma do niej żal za wycięcie z ostatnich części „Kogla mogla” wielu scen z jej udziałem. - Ewa była rozczarowana tym, że było jej mało w filmie i że wycięliśmy niektóre sceny z jej udziałem. Ale szczerze mogę powiedzieć, że usunęliśmy te sceny, które ona sama w pewnym sensie wymusiła na reżyserze. Od początku nie byłam do nich przekonana. Stwierdziłam, że nie są potrzebne w filmie - tłumaczyła scenarzystka w rozmowie z SE.

Redakcja poleca

Kasprzyk była jednak chyba innego zdania. Podczas wywiadu z reporterką Shownews.pl narzekała, że jej wątek został bardzo ograniczony. - Twórcy z części na część kastrowali mój udział, więc to nie jest to, że ja tylko wzięłam pieniądze, a już mi się nie chce grać, tylko po prostu nic dla mnie nie napisali, a nawet jak napisali i ja to zagrałam, to wycięli. Absolutnie czuję się wyoutowana z mojej roli. Zamiast mnie, wymyślono inny wątek. Mój wątek został kompletnie pominięty - podsumowała gorzko aktorka.

Nie przegap
Tak dziś wyglądają gwiazdy „13 posterunku”. Jak zmienili się aktorzy?
19 Zobacz galerię
fot. screen/YouTube/kolońska i szlugi - 13 Posterunek - Trupy w szafie