"Riverdale". Aktorzy wrócili na plan serialu po śmierci Luke'a Perry'ego
Serialowa ekipa "Riverdale" znów na planie. Po przerwie związanej ze śmiercią Luke'a Perry'ego, produkcja serialu została wznowiona. Zmarły aktor uhonorowany został również w najnowszym odcinku popularnego serialu.
"Riverdale": Produkcja serialu wznowiona
Ekipa "Riverdale" i fani serialu wciąż jeszcze nie mogą się pogodzić ze śmiercią Luke'a Perry'ego. Jak wynika z ustaleń "Deadline" aktorzy wrócili na plan po dwudniowej żałobie. Produkcja serialu została wznowiona, natomiast scenarzyści pracowali w przerwie nad resztą 3. sezonu i zakończeniem wątku Freda Andrewsa, granego przez zmarłego w poniedziałek Luke'a Perry'ego. Szczegóły jego wątku w serialu nie są na razie znane, ale twórcy "Riverdale" raczej nie zdecydują się na nowego aktora do roli Freda. Niewykluczone, że w serialu Fred straci życie.
W czwartek, 7 marca pojawił się pierwszy, od śmierci Luke'a Perry'ego odcinek "Riverdale". Pod koniec emisji odcinka pojawiła się plansza oddająca hołd zmarłemu aktorowi z napisem: In Memoriam. Luke Perry: 1966-2019.
RadioZET.pl/ bbbc.com/ SW