Obserwuj w Google News

Kolejna wpadka Netflix. Miał być wielki hit z Dakotą Johnson, a wyszedł gniot

3 min. czytania
13.07.2022 12:45
Zareaguj Reakcja

"Perswazje" - najnowszy film Netflix z Dakotą Johnson w roli głównej nie przypadł recenzentom do gustu. Produkcja zbiera w większości bardzo negatywne recenzje.

Perswazje - Dakota Johnson - kadr z filmu Netflix
fot. Netflix/materiały prasowe

Niebawem na Netflix zadebiutuje film "Perswazje", będący adaptacją powieści Jane Austen pod tym samym tytułem. Mimo że produkcja powstała na bazie twórczości jednej z najpopularniejszych pisarek świata i może pochwalić się gwiazdorską obsadą z Dakotą Johnson na czele, krytycy są dla niej bezlitośni.

"Perswazje": film Netflix z Dakotą Johnson z negatywnymi recenzjami

Wydawać by się mogło, że sięgnięcie po prozę Jane Austen to przepis na sukces. Wystarczy wymienić takie filmy, jak "Duma i uprzedzenie", "Rozważna i romantyczna", "Zakochana Jane", czy "Emma". Najnowsza produkcja Netflix według krytyków nie zasługuje, by należeć do grona wymienionych wyżej tytułów, które są klasyką kostiumowych melodramatów. 

Redakcja poleca

Do premiery "Perswazji" na Netflix zostało kilka dni, ale krytycy filmowi otrzymali wcześniejszy dostęp do adaptacji książki Austen. Dzięki temu w sieci pojawił się przedpremierowe recenzje filmu z Dakotą Johnson. W chwili pisania tego artykułu, według popularnego agregatora ocen filmowych Rotten Tomatoes, "Perswazje" zrecenzowało 29 dziennikarzy. Film otrzymał jedynie 34% świeżości, jest więc uznawany za niegodny polecenia.

Perswazje/Rotten Tomatoes
fot. foto: print screen z Rotten Tomatoes

 Stephanie Zacharek z Time doceniła grę aktorską Johnson, ale mimo pozytywnej oceny, nie uważa, żeby film należał do wybitnych.

Pomimo największych wysiłków Dakoty Johnson, chaotycznie anachroniczne "Perswazje" nie przekonują jako wartościowa adaptacja Austen.

Anna Leszkiewicz z New Statesman była bardziej surowa w ocenie "Perswazji".

Gdyby dać botowi piszącemu scenariusze wszystkie komedie romantyczne, dramaty kostiumowe i fajne, ale chaotyczne dziewczyny rodem z podróbek "Fleabag", to prawdopodobnie właśnie taki film by wypluł.

Chris Vognar z San Francisco Chronicle też nie był zachwycony nową propozycją Netflix.

"Perswazje" to fajny film, ale nie ma zbyt dużego zaufania do widzów w kwestii samodzielnego myślenia i odczuwania.

Todd McCarthy z Deadline również wystawił ocenę negatywną.

Przynajmniej mile było oglądać Johnson, która dzielnie przedziera się przez natchnione momenty, a czasem błędy tej produkcji i utrzymuje ją mniej więcej na właściwym torze. To jednak nierówna przyjemność.

Jennifer Green Common z Sense Media też zwróciła uwagę na anachroniczność "Perswazji".

Narzucenie anachronicznych elementów w celu unowocześnienia powieści Jane Austen ostatecznie podważa fabułę i postacie.

Z kolei Molly Adams In Review Online wypunktowała największe wady "Perswazji".

Sprowadzanie całej komediowej wrażliwości do internetowej kultury memów jest przykładem tego, co może stać za artystyczną porażką "Perswazji" – nawet w przypadku pojedynczych żartów i budowania postaci, twórcy wydają się być przerażeni wprowadzeniem czegokolwiek nowego.

Natomiast Rachel Wagner z rachelsreviews.net zwróciła uwagę, że dzieło Austen do tej pory nie doczekało się przyzwoitej adaptacji.

Nigdy tak naprawdę nie dostaliśmy dobrej adaptacji "Perswazji". Być może ich bohaterka jest zbyt słodka i prosta dla kina, ale miałam nadzieję, że tak utalentowanym twórcom może się udać. Niestety tak nie jest.

Nie oznacza to oczywiście, że nie ma żadnych ocen pozytywnych. 10 na 34 recenzentów oceniło produkcję na "świeżą", co nie zmienia faktu, że korzystne oceny były szczególnie wysokie. Średnia "Perswazji" wynosi 4,9 w 10 punktowej skali ocen. Nie jest więc to satysfakcjonujący wynik, a zastrzeżenia co do filmu mieli również dziennikarze wystawiający pozytywne noty.

Redakcja poleca

"Perswazje": kiedy film z Dakotą Johnson trafi na Netflix?

Film opowiada o Anne Elliot - nonkonformistycznej kobiecie o wrażliwości, która wyróżnia ją spośród angielskiej szlachty XIX wieku. Bohaterka mieszka ze swoją snobistyczną rodziną na skraju bankructwa. Do jej życia wraca po latach Frederick Wentworth – dziarski mężczyzna, który był niegdyś dla niej ważny. Anne musi wybrać między pozostawieniem przeszłości za sobą a słuchaniem głosu swojego serca.

Reżyserką "Perswazji" jest Carrie Cracknell. Oprócz Johnson w rolach głównych wystąpili Cosmo Jarvis, Nikki Amuka-Bird,  Henry Golding, Richard E. Grant oraz Edward Bluemel. Produkcja trafi na Netflix już 15 lipca 2022 roku.

RadioZET.pl/Rotten Tomatoes