„Once Upon a Time in Hollywood” : Sceny z udziałem Rafała Zawieruchy zostaną wycięte?

Rafał Zawierucha miał zagrać Romana Polańskiego

Rafał Zawierucha i jego udział w najnowszym filmie Quentina Tarantino „Once Upon a Time in Hollywood” swego czasu był numerem jeden w polskich mediach. 32-letni aktor miał zagrać męża Sharon Tate ( Margot Robbie) – Romana Polańskiego. Polański w latach 60. mieszkał w Hollywood. Poznał wtedy piękną aktorkę i modelką – Sharon Tate. W „Once Upon a Time in Hollywood” Rafał Zawierucha miał pojawić się gościnnie w kilku scenach. Mówi się jednak, że zarówno sam reżyser, jak i producenci oraz montażyści będą chcieli wyciąć z filmu niepotrzebne sceny, aby zapewnić lepszy odbiór filmu.

Rafał Zawierucha nie wystąpi w filmie Quantina Tarantino?

Niewykluczone więc, że sceny z udziałem polskiego aktora zostaną usunięte. Sam zainteresowany skomentował w rozmowie z „Faktem” całą sytuację.

„Zobaczymy niedługo. Zawsze i wszędzie będę podkreślał, że zaproszenie przez Quentina było dla mnie wielkim zaszczytem. Ta historia bardzo mnie zmieniła. Po pierwsze mogłem przyglądać się największym gwiazdom przy pracy, a po drugie, na prywatnym gruncie, spotkałem się z legendami filmu. To była ważna lekcja” – powiedział Rafał Zawierucha.

„Once Upon a Time in Hollywood” trafi na ekrany kin 26 lipca 2019 roku. Obraz jest opowieścią o zabójstwach dokonanych przez sektę Charlesa Mansona. W 1969 roku razem z innymi członkami grupy zamordował żonę Polańskiego – Sharon Tate. Kobieta była w 9. miesiącu ciąży. Oprócz żony polskiego reżysera zginął też m.in. jej przyjaciel Wojciech Frykowski – producent filmowy.

Rozlicz PIT za darmo z Fundacją Radia ZET

RadioZEt.pl/ SW