Obserwuj w Google News

Milla Jovovich opowiedziała o aborcji: „Do tej pory mam koszmary”

Sylwia Wamej
2 min. czytania
16.05.2019 15:18
Zareaguj Reakcja

Milla Jovovich opowiedziała publicznie o swojej aborcji. To kolejna, po Jameeli Jamil, gwiazda, która zdecydowała się na takie wyznanie. Wiąże się to z zaostrzonym prawem aborcyjnym w kolejnych stanach USA.

Mila Jovovich
fot. Press Association/ East News

Gwiazdy reagują na zaostrzone prawo aborcyjne

Kolejna aktorka zdecydowała się na publiczną opowieść o swojej aborcji. To reakcja gwiazd na zaostrzenie prawa aborcyjnego w stanie Alabama, w którym aborcja jest całkowicie zakazana. Dotyczy również przypadków, w których ciąża pochodzi z gwałtu lub kazirodztwa. Z kolei stan Georgia planuje wprowadzić przepisy zakazujące aborcji w przypadkach, gdy lekarz stwierdzi bicie serca dziecka. Te zmiany nie przypadły do gustu wielu osobom, również tym publicznym.

Milla Jovovich opowiedziała o swojej aborcji

Jameela Jamil podkreśliła, że decyzja o usunięciu płodu była „najlepszą,  jaką kiedykolwiek podjęła”. Głos w sprawie aborcji zabrała też Milla Jovovich. Gwiazda „Piątego elementu” podkreśliła, że nie lubi wypowiadać się na tematy polityczne, jednak ten temat jest wyjątkowy. Na Instagramie Mila napisała, że do 6. tygodnia wiele kobiet nie ma pojęcia o tym, że mogą być w ciąży. Sama zainteresowana podkreśliła, że usunęła ciążę w czwartym miesiącu.

„To było jedno z najbardziej przerażających doświadczeń, przez jakie przeszłam. Do tej pory mam koszmary. Kiedy myślę sobie, że kobiety miałyby robić aborcje w jeszcze gorszych warunkach z powodu złego prawa, wykręca mi żołądek” – napisała Milla. Aktorka przyznała się również do depresji, z którą zmagała się po samym zabiegu.

 „Aborcja to koszmar. Żadna kobieta nie chce przez to przechodzić. Musimy jednak walczyć, by upewnić się, że zachowamy nasze prawo do bezpiecznej aborcji, kiedy będziemy jej potrzebować. Nigdy nie chciałam mówić o tym doświadczeniu, ale nie mogę milczeć, kiedy tyle jest na szali” – napisała.

 

RadioZET.pl/ SW