Obserwuj w Google News

„M jak Miłość” odcinek 1437: Marta kolejną ofiarą Łukasza. Co wydarzyło się w 1437. odcinku? [STRESZCZENIE]

Maciej Friedrich
2 min. czytania
16.04.2019 11:09
Zareaguj Reakcja

W 1437. odcinku „M jak Miłość” Łukasz po raz kolejny pokazał się z jak najgorszej strony. Po tym, jak Magda znalazła się przez niego w szpitalu, chłopak nadal kłamał i lawirował. Całej prawdy nie powiedział nawet własnej matce.

„M jak Miłość” odcinek 1437: Marta kolejną ofiarą Łukasza. Co wydarzyło się w 1437. odcinku? [STRESZCZENIE]
fot. Instagram:@mjakmilosc.official

W 1437. odcinku „M jak Miłość” po raz kolejny rozwinięty został wątek Łukasza, w którego wciela się Jakub Józefowicz. Chłopak jest zdecydowanie jednym z najbardziej negatywnych bohaterów, jakich oglądamy na ekranie. Przez to, że wmieszał się w szemrane środowisko i handluje narkotykami, cierpi wiele osób. Przypomnijmy, że po zażyciu jego tabletki kokainy Magda (Anna Mucha) wylądowała w szpitalu i walczy o życie. Stwierdzono u niej ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową. Aby uratować jej słabe serce, niezbędne będzie podłączenie bohaterki do respiratora i wprowadzenie w stan śpiączki.

„M jak Miłość” odcinek 1437: Co wydarzyło się w odcinku?

Ciężko w to uwierzyć, ale sytuacja Magdy obudziła w Łukaszu wyrzuty sumienia. Wojciechowski nie mógł sobie poradzić ze świadomością, że przez jego narkotyki Chodakowska może pożegnać się z życiem. Postanowił pomóc sobie alkoholem. Przesadził jednak na tyle, że ochrona była zmuszona zamknąć go na zapleczu. Bohater postanowił poprosić o pomoc Martę (Dominika Ostałowska).

M jak Miłość odcinek 1437
fot. Instagram:@mjakmilosc.official

QUIZ: Kto jest kim? Rozpoznaj bohaterów "M jak Miłość"

Matka pomogła mu uniknąć kłopotliwej sytuacji, a Łukasz postanowił wyznać, że to on jest odpowiedzialny za tragedię Magdy. Jak zwykle jednak nie powiedział całej prawdy.

– Miałem u nich w łazience schowane jakieś resztki... Chciałem się tego pozbyć, ale jakaś tabletka musiała wypaść i Magda przypadkiem... Muszę powiedzieć Andrzejowi.

Zapewnił również Martę, że nie bierze narkotyków i nimi nie handluje. Oczywiście to perfidne kłamstwo, ponieważ jego nielegalny „biznes” nadal się rozwija.

 

RadioZET.pl/se.pl/MF