Dramat gwiazdy "M jak miłość". Internauci życzyli jej śmierci
Julia Wróblewska na razie nie gra w "M jak miłość", ponieważ jej bohaterka została wysłana do Francji na studia. Jednak również sama aktorka chciała skupić się na nauce - studiach Iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim. Aktorka doświadczyła również wielu przykrych sytuacji, związanych z internetowym hejtem.
Julia Wróblewska. Dlaczego nie gra w "M jak miłość"?
Julia Wróblewska odpoczywa od grania w "M jak miłość". Scenarzyści wysłali jej bohaterkę na studia do Francji. Sama zainteresowana również chciała skupić się na edukacji: Iberystyce na Uniwersytecie Warszawskim. 20-letnia Julia Wróblewska chce odpocząć od show-biznesu, ponieważ jakiś czas temu padła ofiarą internetowego hejtu. Młoda gwiazda mimo że gra w filmach od dzieciństwa, nie chce wiązać swojej przyszłość z aktorstwem. Wróblewska jakiś czas temu przeszła załamanie nerwowe.
Julia Wróblewska: Gwiazda "M jak miłość" przeszła trudny czas
"Problemy z emocjami mam od dzieciństwa. Chodzi o to, że bardzo często w sytuacjach stresowych reaguję zupełnie inaczej, niż bym chciała, na przykład podczas pogrzebu mogę mieć atak nerwowego śmiechu. To zostało u mnie zdiagnozowane bardzo wcześniej. Do dzisiaj chodzę na terapię" - powiedziała Julia Wróblewska w rozmowie z magazynem "Party".
Aktorka doświadczyła internetowego hejtu. Internauci wyzwali ją od najgorszych, a nawet życzyli śmierci.
"Dostałam mnóstwo wiadomości, których autorzy pisali, że życzą mi, żeby przejechał mnie samochód, wyzywali od "dziw...". Ludzie nie zdają sobie sprawy, że słowem mogą wyrządzić krzywdę" - powiedziała w jednym z wywiadów 20-letnia gwiazdka.
RadioZEt.pl/ SW