„Big Brother”: Marlena Klimczyk dobrowolnie opuściła dom Wielkiego Brata
To już kolejne odejście z domu Wielkiego Brata. Tym razem to Marlena dobrowolnie opuściła program. Tak, jak powiedziała, tak właśnie zrobiła. Co powiedziała o swoim odejściu?
Big Brother 2019: Marlena opuściła dom Wielkiego Brata
W „Big Brotherze” już druga osoba zdecydowała się dobrowolnie opuścić program. Tym razem, po Danielu Barłogu, z programem pożegnała się Marlena Klimczyk. 34-letnia pani detektyw już w ubiegłym tygodniu zapowiadała, że chce odejść z programu. Głównym powodem jej rezygnacji miała być tęsknota za trójką dzieci.
W czwartkowy wieczór, w programie „Big Brother nocą” Marlena pożegnała się z pozostałymi uczestnikami. Po wyjściu z programu na kobietę czekała babcia, której Marlena rzuciła się w ramiona.
Big Brother 2019: Marlena pożegnała się z programem
– Wszystko się nawarstwiło. Tęsknota za dziećmi, pewne sytuacje, które się w domu pojawiły. Na pewno nie odeszłam z powodu jakiegoś uczestnika. Nie byłam przygotowana na aż tak wiele – mówiła Marlena Klimczyk w rozmowie z Filipem Chajzerem i Małgorzatą Ohme.
Marlena Klimczyk to 34-latka, na co dzień mieszkająca w Puławach. Z zawodu jest detektywem. Zlecenia, które najczęściej otrzymuje, to obserwacja osób niewiernych. Jak przyznaje, w swojej pracy jednym pomaga, natomiast drugim szkodzi. Prywatnie jest mamą trójki dzieci: 16-letniego syna Wiktora, 12-letniej córki Emilii i 3,5-letniego syna Olafa.
Rozlicz PIT za darmo z Fundacją Radia ZET
RadioZEt.pl/ SW