Obserwuj w Google News

"Big Brother": Łukasz Darłak został zaatakowany w Krakowie. Interwieniowała policja

Sylwia Wamej
1 min. czytania
03.07.2019 09:40
Zareaguj Reakcja

"Big Brother" co prawda się skończył, jednak uczestnicy nie dają o sobie zapomnieć. Łukasz Darłak miał ostatnio nieprzyjemną sytuację w Krakowie. Pod jednym z klubów jego i jego przyjaciół zaatakowali pijani mężczyźni. Interweniowała policja.

Łukasz Darłak
fot. Piotr Molecki/ East News

"Big Brother": Łukasz Darłak zaatakowany przez pijanych mężczyzn

"Big Brother" skończył się już jakiś czas temu, jednak o jego bohaterach wciąż jest głośno. Nieprzyjemną sytuację pod jednym z krakowskich klubów miał ostatnio  Łukasz Darłak. 26-letni uczestnik reality-show w rozmowie z serwisem Pomponik.pl wyznał, że razem ze znajomymi został zaatakowany przez pijanych mężczyzn, którzy ich obrażali i chcieli pobić.

"Jakiś czas temu przydarzyła mi się bardzo okropna sytuacja. Wychodziłem ze znajomymi z klubu i jacyś ludzie spod ciemnej gwiazdy - jakieś dresy, napite karki - zaczęli do nas startować. Chcieli nas pobić bez żadnego powodu. Nie zrobiliśmy im żadnej krzywdy, nie rozumiałem, dlaczego nas atakują. Na początku zaczęli nas wyzywać od najgorszych. Mówili taki teksty, które pod budką z piwem ciężko usłyszeć" - powiedział Łukasz Darłak.

"Big Brother": Łukasz Darłak jest już bezpieczny?

Łukasz Darłak podkreśla, że choć nie doszło do żadnej bójki, było trochę niebezpiecznie. Dlatego jego kolega zdecydował się zadzwonić po policję. "Nie doszło do żadnej bójki, była tylko lekka szarpanina. Oni byli pijani, więc miałem przewagę. W międzyczasie mój kolega zadzwonił na policję i jak bandyci zobaczyli radiowóz, szybko uciekli. Policjanci potraktowali nas bardzo dobrze. Stanęli po naszej stronie i chcieli ich szukać, jednak postanowiliśmy odpuścić. Nie chcieliśmy tracić czasu. Bardzo przykra sytuacja" - podsumował Łukasz Darłak.

RadioZEt.pl/ Pomponik.pl/ SW